SPOILER!!!
Dawno nie widziałem tak słabego filmu Fantastycznego.
Gra aktorska była... bardzo słaba (dosłownie, każdy aktor/aktorka gra tu tak żałośnie, że pożal
się Boże)
Scenariusz... słabizna.
Efekty Specjalne - Jedyny "mały" plusik filmu.
A teraz najgorsze ze wszystkich: Jest super gorąca laska, która może mieć każdego faceta.
Jest życiowy nieudacznik, który podkochuje się w pięknej lasce. Zgadnijcie jak się to może
skończyć? Tak, dokładnie, dziewczyna nagle zauważa tego nieudaczniku, ale dopiero po tym,
gdy dowiaduje się, że on ma super moce i że jest kimś "ważniejszym". Proszę, co za dno.
Odradzam filmu na każdej linii. Film nie jest nawet wciągający, nudny.
A mi się akurat film podobał, nie był jakiś super, hiper, mega ale był w porządku.
"Gra aktorska była... bardzo słaba" Według mnie nie było zle, obejrzyj sobie RE Retrybucje, pod względem aktorstwa jest o niebo gorzej niz tu(moim zdaniem)
Zgadzam się z wieloma punktami, ale akurat gra aktorska Baruchela była naprawdę w porządku i podobała mi się nawet.
A i warto wyłapać taką 'perełkę' - gdy jest ta wielce dramatyczna scena, gdzie chłopak reanimuje Kejdża ( :D ) to mówi coś w stylu:
"Z miną wiecznego wybawiciela" - to był taki autodiss na Cage'a, bo przecież to najczęściej się mu zarzuca - ta sama mina przez cały film xd