generalnie 4/10 - mini szmira z tego wyszła - ani wybitnie śmieszny, ani wybitnie w klimatach fantasy... kipesko
Zgadza się to już wolę Harryego, który jest o wile ambitniejszym filmem o magii aniżeli ten głupkowaty Uczeń czarnoksiężnika, film ma w sobie kilka fajnych, ciekawych scen ale większość mnie strasznie irytowała jakby została stworzona dla jakiegoś 5 latka, który nie będzie kumał fabuły ale śmieszyć go będą fruwające mopy i gagi na miarę przedszkolaka.