Nie wątpię, że facet jest w stanie zagrać wszystko i wszystkich, ale jak na Boga mam coś powiedzieć na temat jego gry aktorskiej, jeżeli od dłuższego czasu nie zgrał w żadnym filmie wybijającym się ponad przeciętność. Gdzie ten stary Nicolas, którego pamiętam ? Ja wcale nie twierdzę, że ten film jest zły. Może być. Jest OK. W sam raz na zapchaj dziurę na sobotę. No ale to raczej jest kino familijne. Wiem, że i takie produkcje są potrzebne, ale dlaczego właśnie On, pzecież jest tylu innych. Lubię gościa, uważam go za jednego ze zdolniejszych aktorów Hollywood, ale to nie to.
Film prosty, na wskroś przewidywalny, i jeszcze jakby nie mogło być gorzej, nie jesteś w stanie bracie nic pokazać ze swego rzemiosła aktorskiego.
Ehhhh.
Wytwórnia Disneya to mekka Masonów a Nicolas Cage też jest Masonem trzynastego stopnia więc gra w takich filmach masońskich.