ten film polecam skonsultować się z lekarzem lub farmaceutą, ponieważ główny bohater jest tak wkurzający, że będziecie potrzebować leków na uspokojenie. Mam na myśli tego dzieciaka a nie Cage'a.
A sam scenariusz jest tak sztampowy i pospolity, że nie można nawet się z tego pośmiać. Najbardziej ograna historia fantasy od zera do bohatera - bleh!
Mnie też na początku wkurzał, ale potem go polubiłem xd. Za to rola Monici Belucci mnie denerwowała.