moim zdaniem nieudane przeniesienie wątku morgany i merlina w teraźniejszośc, wyszło groteskowo. widziałam kiedyś w telewizji coś podobnego i miałam nadzieję, że nie zdarzy mi się już coś takiego ogl. jedyne co bylo fajne to punkt widzenia na to jak działa magia. wątek miłosny wgniótł mnie w fotel, łzy mi ciekną do tej pory.. film słaby, no ale mgieł avalonu się nie spodziewałam