Obraz Petera Cornwella nie jest przeznaczony dla miłośników krwi i flaków. To wyjątkowy
obraz operujący na głęboko skrywanych nutach naszej egzystencji w otoczeniu świata
pozazmysłowego, który jest jakby dodatkiem i uzupełnieniem pierwszego planu, na którym
dochodzi do penetracji jaźni i chirurgicznego cięcia w obszarze uczuć wyższych, swoistej
lobotomii psyche. Polecam bardziej myślącym.