PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=282920}

Udręczeni

The Haunting in Connecticut
2009
6,6 41 tys. ocen
6,6 10 1 40696
4,7 6 krytyków
Udręczeni
powrót do forum filmu Udręczeni

Kłamstwa!

użytkownik usunięty


"Żadna taka historia się nie wydarzyła! Prawdziwe jest tylko to że ludzie wywoływali duchy co zdarza się ciagle! Historia niby autentyczna została wymyślona dla promocji filmu! "
Zgadzam się z tym sformułowaniem ponieważ też szukałem histri na ten temat i nic nie znalazłem, filmowcy znowu se lecą w h..ja. Tak samo było przecierz z filmami niby na faktach jak : teksaństa masakra piłą mechaniczną, blair witch project czy wzgórza mają oczy (amitiville chyba też, bynajmniej tak słyszałem) nie dajcie się oszukać.
Jak znacie jakieś filmy (horrory) na faktach piszcie.
Pozdr.
(cyt.Torciga Tiger)

ocenił(a) film na 3

Weź ty chłopie słownik i poszukaj słowa: bynajmniej. Czy ktoś w tym kraju jeszcze wie, że słowo: bynajmniej ma jakieś znaczenie?! No, szlag mnie zaraz trafi!

ocenił(a) film na 8
sober69

Kłamstwo to ty chyba jesteś tu pisze wszystko , http://www.film.gildia.pl/filmy/the_haunting_in_connecticut/o-produkcji

Blondi_89

był kiedyś dokument na discovery o tym właśnie tytule, fabuła filmu bardzo pokrywa się z tym dokumentem (choc nie w pełni) Wiadomo musieli troche podkolorowac zeby uatrakcyjnic film. jak ktos nie widzial dokumentu to polecam. cholernie straszny, nawet bardziej od filmu.

ocenił(a) film na 3
Blondi_89

"tu pisze wszystko"?! Czy ja trafiłem do jakiegoś polonistycznego piekła?

użytkownik usunięty
sober69

sober69: jesteś polonistą czy jak? xD Wiem, mnie też wkurza jak ktoś pisze, że np. w książce pisze to i tamto.. po pierwsze, kto pisze? po drugie, poprawnie brzmi ''jest napisane''. w podstawówce polonistka cały czas zwracała uwagę mojej klasie o treści ''nic nie pisze'' lub ''kto pisze?''. I dzięki temu się nauczyłam ;).

ocenił(a) film na 3

Nie jestem polonistą, ale uważam, że jeśli wyrażasz się niepoprawnie w jakimś języku, to możesz mieć tylko jedno dobre usprawiedliwienie: jesteś cudzoziemcem. A już błędy w stylu: "tam pisze coś tam", "weszłem", "włanczać" i wstawianie słowa: bynajmniej w każdą wolną dziurę w wypowiedzi wkurzają mnie niemiłosiernie...

No może z małym wyjątkiem: możesz mówić "weszłem", jeśli jesteś "hardkorem" :)

użytkownik usunięty

Przestań się czepiać, każdy pisze w skrótach po co pisać przyszedłem jak można przyszłem, polonistą chcesz zostać a jeśli nie znasz słowa bynajmniej to Ci gratuluje wiedzy !!!
Ty pewnie jak piszesz to zastanawiasz się nad tekstem z 2h.
Pozdr.
To jeszcze dla sobera http://bynajmniej.pl/bynajmniej-to-nie-przynajmniej

ocenił(a) film na 3

"(amitiville chyba też, bynajmniej tak słyszałem)"
Mnie będziesz uczył?! Chyba z byka spadłeś! Cóż z tego, że znalazłeś znaczenie tego słowa, skoro nie potrafisz go poprawnie zastosować... Oprzytomniej trochę i patrz, co piszesz!

A "przyszłem" pisze burak, który chce się popisać ignorancją, lub idiota nie znający zasad polskiej gramatyki.

sober69

Hahaha calkowicie sie zgadzam z wypowiedziami użytkownika sober.
W dzisiejszych czasach ludzie używają tak niepotrzebnych skrótów,które powoli zaczynają zastępować normalne słowa.Oczywiście skróty są bardzo potrzebne ale tylko w konkretnych przypadkach jak np. w sms'ach,których osobiście nienawidzę pisać więc używam w nich głupich skrótów aby ułatwić sobie życie lub też w przypadku szybkiej komunikacji (jestem użytkownikiem gry Warld Of Warcraft i tam pisanie skrótami jest niemalże wymagane.Chyba najlepsze zdanie jakie napisałem to: ty 4 this gr8 grp,bb,gl co w dokładnym tłumaczeniu miało znaczyć Thank You for this great group,bye bye,good luck).
A co do pisowni wyrazów to z tego co się orientuję to słowo piszę weszło już do słownika polskiego jak wiele innych słow,które były uważane za błędne.Najlepszym przykładem na to jest fragment książki Doroty Terakowsiej "W Krainie Kota" gdzie autorka pisze "otwarłam" zamiast "otworzyłam".
A co do "weszłem" to gratuluję słojarzenia,filmik "Jestem Hardkorem" jest nie do podje****.:P

Bynajmniej: partykuła wzmacniająca przeczenie (np. "Bynajmniej nie twierdzę, że jest to dobre rozwiązanie.") - słownik PWN
Sober69 ma rację. Trzeba walczyć z chwastami językowymi!

pol 919. Widze zes nowy...wiec jak odpowiadasz na czyjs temat to rob to POD NIM a nie zakladasz nowy:P Blondi...jestes boska:*

ocenił(a) film na 5

Wiem że inspiracją do stworzenia "Teksańskiej Masakry Piłą mechaniczną" był niejaki Edward Gein. I bynajmniej nie ciął ludzi żywcem piłą mechaniczną tylko był chyba posądzony o morderstwo (zastrzelił rewolwerem jakąś ekspedientkę) i bodajże bezczeszczenie zwłok - uprawiał nekrofilię czy tam kanibalizm (sam już nie pamiętam...) i do okaleczania zwłok używał piły łańcuchowej. Nie pamiętam jak to już było dokładnie, wiem, że coś w ten deseń tam się działo ale to jak Cię to interesuje to poczytaj sobie. Pozdrawiam.

Wzgórza mają oczy oparte są na historii Sawney'a Beane i jego kazirodczej rodzinki, która zabijala i zjadała turystów.

anicia12

Ta rodzina kanibali nie istniała.To tylko bajka wymyślona po to by dzieciarnia nie zapuszczała się w głąb lasu...czysta fikcja.

ocenił(a) film na 10

przecież Blair Witch Project nie jest na faktach , ponadto tu jest link (zobacz sam) tani chwyt marketingowy nakręcone zwykłą kamerą , http://pl.wikipedia.org/wiki/Blair_Witch_Project , nikt nigdy nie mówił , że to na faktach i nawet nie jest to powiedziane na początku filmu. Wiem że teksańska masakra też nie jest na faktach a zwłaszcza wzgórza mają oczy, reżyser fajną bajeczkę sobie wymyślił xD

Według mnie, dobrym horrorem na faktach jest film "Egzorcyzmy Emlily Rose".

użytkownik usunięty
judzia9

no ale uznany jest jako fikcja i ja też tak uważam

A czy ktokolwiek zwraca uwagę na to, że film jest OPARTY NA FAKTACH, a nie, że opisują prawdziwą historię? :>

hekate_5

Lub pokazują...już mniejsza o poprawność.. :P

Oparte na faktach w tym przypadku może być np. to że się wprowadzili do domu pogrzebowego. Pierwszy fakt. Drugi że słyszeli coś. Trzeci, że chłopak był chory i ozdrowiał. Fakty? No fakty.
Ale film przekoloryzowany jeśli mogę tak się wyrazić. No kto chowa ciała w ścianach?
A ten kto oglądał film dokumentalny:
1.Na jakiej zasadzie jest ten film? ktoś to opowiada,jakieś zdjęcia,nagrania?
2. Dlaczego uważasz że jest straszniejszy od filmu?
3.W jakim stopniu PRAWDZIWE fakty pokrywają się z filmem? Czy np na ciele chłopca pojawiły się krwawiące znamiona tak jak w filmie?

ocenił(a) film na 6

Powiem Wam,że film był nawet dobry,ale nie rewelacyjny.Trochę przereklamowany jak dla mnie,spodziewałem się czegoś lepszego.Choć tak jak mówię można go spokojnie zobacyć.Zauważyłem,że ktoś pisał,że film nie jest oparty na faktach.Otóż jest w błędzie.Mam znajomych w Connectiut i ludzie mieszkający tam trochę dłużej.Potwierdzają,iż takie rzeczy faktycznie miały miejsce,ale nie było to nagłaśniane.

bartek_hanys90

Jestem właśnie po seansie Udręczonych i na tę chwile moge stwierdzić, że Klątwa (oczywiście japońska)jest nadal niedoścignionym ideałem horroru.

bartek_hanys90

A no spoko Bartek Hanys,jeśli twoji znajomi z Connecticut twierdzą,że tak było to musiało tak być....
;)
W ogóle duchy i demony to norma,dzisiaj widziałem jak dwie zjawy pomogły przejść staruszce na drugą strone ulicy.Takie rzeczy faktycznie mają miejsce.

ocenił(a) film na 8
Ready2

To czy film był oparty na faktach czy nie, nie ma dla mnie znaczenia.
Pozatym zgadzam się z lays17_17, nie wiemy co było faktem, a co fikcją.
Fabuła niby schematyczna, ale przynajmniej nie o wampirach ;)
Film na początku wydawał mi się nudny, ale z czasem zaczęłam się bać :)
Na pewno spore znaczenie ma to, że siedzę sama w domu, pogasiłam światła i starałam się wczuć, a nie śmiać tak jak na niektórych siekach.
Zastanawiam się tylko czy znowu będę widzieć w oknie kogoś ciekawego ;]
_____________

Za błędy gramatyczne przepraszam (no chyba, że raz w życiu udało mi się napisać cos poprawnie...)

Pzdr :)