każdy gatunek ma to do siebie że ma wiele cech wspólnych. Zazwyczaj jest o nawiedzonym domu, dziecku które z jakiegoś powodu Cie prześladuje, bądź o jakimś cmentarzysku. [Nie biorę tu pod uwagę splatter punku, snuffu czy czegoś w tym stylu.] Są filmy bardziej wpisujące się schemat, a ten do nich nie należy. pozdr ! :)

jednak się nie zgadzam z Tobą Vesper..
jest to film oparty na książce i dokumencie ..
prawdziwa historia!!
jak mogli to zerżnąć?!?!?!? .. tak , są podobieństwa . ale jak mieli inaczej przedstawić film bez ` najważniejszych `strasznych scenn ?!
zastanów się zanim coś napiszesz!!

te filmy co wymieniłaś są wymysłami reżyserów , a nie prawdziwymi historiami.. :)
pzdr. :)

Panna_aga - ja nie mówiłam o cechach ogólnych przypisanych danemu gatunkowi, ale o bardzo szczegółowych motywach skopiowanych z konkretnych filmów.

Arancia - <lol> lubię ludzi, którzy wierzą w duchy, ale są granice naiwności w odbieraniu głupich i wtórnych filmów jak ten :)

ehh ;D
nie chce się kłócić .. ;d
hm , ale ok :)) spoko , że oceniasz film , że jest zerżnięty od innych , a nie znasz prawdy ;))
lepiej oglądnij sobie dokument to zmienisz zdanie .. ale ok .. nie wierzysz w duchy , bo coś takiego Cię nie spotkało ..
oczywiście - klątwa to shit ..
ale ten film jest prawdą .. .. jest ukazany jak zobaczył to reżyser , ale oparty na dokumencie ..
a jak Ci się nie podobał , to się nie wypowiadaj , bo nic o tym nie wiesz.. !
i jak coś to medium istnieje .. poczytaj o tym , a później oceniaj , czy wierzyć w duchy czy raczej nie .. :)
no to tyle .
i się już nie wysilaj.. ;))
cześć .. ;)

i poczytaj o tym w innych tematach o tym filmie :)
życzę powodzenia , filmowiczko :)

no to poza gatunkiem i tym ze pojawiają się duchy, medium nie widzę cech wspólnych ;p.
a jeśli chodzi o to czy jest oparte na faktach, to całkiem możliwe. Przecież film może być zainspirowany jakimś domem pogrzebowym, ale już nie musi w nim straszyć ;P. nie jest to film dokumentalny, gdzie wymagana jest większa zgodność z rzeczywistością :). tak zwana wolna interpretacja.

Zapomniałeś o rąbaniu siekierą drzwi, żeby wyglądało że atakuje domowników jak w "Lśnieniu".... Do dupy zakończenie, jakieś trupy w ścianach wyglądające jak mumie chociaż normalnie to zostałyby z nich tylko szkielety.... Odcinek "Discovery" mi się podobał, a to to jakiś szit.

wlasnie, ten film to jakis totalny gniot, nie rozumiem tylu pochlebnych opini. nawet nie dotrwałam do końca, ale obejrzałam około godzinę i pietnaście minut, i nie zamierzam kończyć.

A szkoda, bo końcówka jest najlepsza i najbardziej przerażająca. Pozdrawiam.