No tak kolejny film na podstawie pseudoprawdziwych wydarzeń. To troche zaczyna już się robić nudne. Wystarczy zrobić taki dopisek na plakacie, ewentualnie na początku filmu a ludziska już od razu wierzą że to niemal film historyczny. Niedługo dojdziemy do takich paradoksów że filmy o krasnoludkach, ufoludkach czy ludziach obdarzonych niezwykłymi mocami i wykorzystującymi penis jako radiostacje do kontaktów z nazistami-zombie też będą true events. Ludzie opanujcie się wciskając ludziom takie pierdoły.
Rzadko odpowiadam w tematach, ale tym razem musiałem...hahaha ja pierdolę, dosłownie TO chciałem napisać, oglądam jakieś bzdurne filmy sc-fi, horrory itp...cały czas true events.
No k***a ile można, jestem dorosły i wiem, ale małe dzieci też potrafią już ściągać filmy, a te niekoniecznie muszę rozumieć, że to taka bujda, by ludzie bardziej się bali po filmie. Jezu, to k0lejny trend, zaczęło się od strangers'ów z eee hmm Liv Tyler, tam też jakoby wszystko miało być na podstawie prawdziwych wydarzeń. BYĆ może znaleźli małżeństwo martwe w domu, ale ludzie-upiory-w-maskach-czytające-w-myślach-przemieszczające-się-jak błyskawica-znikające-jak-mgła.
Ok nieważne, 100% racji dla autora.
nie przesadzajmy radiostacje z penisów są już na porządku dzienny i często używane
jezeli chodzi o The Strangers to film był "inspired by true events" a nie "based on true events" co czyni wielką różnicę i te dwa rozróżnienia są ostatnio bardzo modne. Proponuję dokładnie czytac informacje o filmie a nie sugerowac się słowami wyrwanymi z kontekstu. Nikt nigdy nie powiedział że byli jacyś goscie w maskach i tak dalej...
Dokładnie to samo pomyślałem, ten film to gówno i nie mam nic więcej do powiedzenia.
0/10
Troche poszperalem z ciekawosci i prosze:
http://www.associatedcontent.com/article/1522969/snedeker_family_how_true_is_the _connecticut.html
i okazuje sie, ze czlonkowie rodziny placza sie w zeznaniach, a ludzie od spraw paranormalnych mowia autorowi, aby zmyslac ^^
Widziałem kiedyś na Discovery Channel o tym film dokumentalny (właściwie rekonstrukcja na wzór 997) w serii pt. "Haunting" z pol. "Duchy". Muszę przyznać, że historia zrobiła na mnie wrażenie i to niemałe. Mam 27 lat a po obejrzeniu tego nie zasnąłem tak odrazu bezstresowo :P tymbardziej, ze program nadawali chyba o 23 do północy. Jeśli film w co wątpie będzie tak dobry jak te rekonstrukcje wydarzeń na DCh to szykuje się super film. Seria "Duchy" na Discovery to mistrzostwo a odcinek "Haunting in Connecticut" to chyba nalepszy odcinek.