film ciekawy, zmuszajacy do myslenia. jest to opowiesc o spisku na zycie prezydenta USA. niezla rola Vala Kilmera. polecam
najciekawsze w filmie było to ukryte poza fabułą. W minimalnym stopniu reżyser interweniował w pokazanie jak bardzo główny bohater tęskni za spokojnym, szczęśliwym życiem, i to niewątpliwie jest jego sukcesem, bowiem to właśnie sam widz winien zdać sobie sprawę jak bardzo zagmatwanie spraw codzienności i tego co się robi na codzień, może sprawić, że zatracamy się i oddalamy od prawdziwego szczęścia. Amnezja jest dla bohatera swojego rodzaju wybawieniem i ukazuje mu całą prawdę o swoim życiu, które ostatecznie postanawia zmienić. Film pokazuje również, że nigdy nie jest za późno na taki krok, jakkolwiek byśmy nie byli wplątani w zaplanowaną rzeczywistość. Prawdopodobnie gdyby nie wypadek bohater nigdy, by nie zdał sobie sprawy, że zboczył niegdyś z drogi do szczęścia, aczkolwiek z pewnością odczuwał był permanentne poczucie niewygodnej pustki, którą to próbował by wypełnić albo zalać sporą ilością wyskokowego płynu. W filmie podobało mi się nieco niewygodne, lecz skupiające uwagę na detalach, nieustającego do końca podtrzymywanie w napięciu koncentrującym się na próbie wyjaśnienia zagadki jaki jest udział Franka w zabójstwie prezydenta, natomiast naiwne było zmuszenie widza do wiary w fakt, że po tej całej maskaradzie mógłby rzeczywiście to zrobić. Wniosek-)Warto obejrzeć
a mnie ciekawi jedna kwestia... dlaczego neve strzelala do vala na samym poczatku filmu??? chyba nie ma wyjasnienia tego w filmie, albo przegapilem...
mi się wydaje, że strzelała, bo chciała go po prostu zabić, tak jak i dwóch pozostałych agentów wynajętych do zabicia prezydenta.