ten film to pomyłka...nie leżał nawet koło horroru..zenada i tyle..sztuczna gra aktorów, drętwa fabuła..co ja piszę? TO nawet koło filmu nie leżało;/
To z całą pewnością jeden z najgorszych filmów, jakie miałem okazję oglądnąć.
Brakuje mi słów,by opisać tą głupotę,która bije z ekranu.
Sposób realizacji tego filmu* nieco przypomina kiepskie filmy erotyczne. Aktorstwo podobnych lotów. Za to znacznie mniej treści ;)
Zastanawiam się,jak wielkim głupcem trzeba być,by spłodzić ten scenariusz oraz okrasić go tak idiotycznymi dialogami ?
Łączę się w bólu z wszystkimi,którzy mieli nieprzyjemność oglądania tego zlepku bzdur.
A tym,którym przez myśl przeszło,by jednak spróbować go zobaczyć,z całego serca odradzam.
* "Ukryte Zło" w żadnym wypadku filmem nie jest. Jednak ze względu na brak odpowiedniego określenia dla tej produkcji,użyłem tego słowa,za co przepraszam wszystkie filmy.
Właśnie jestem po seansie. Wytrzymałem to "dzieło" przez kilkanaście minut. Podobno horror. Patrząc na poczynania "aktorów" myślałem że to jakiś erotyk. I wymyśliłem - to jest erotyk, tylko z usuniętymi scenami erotycznymi.
Zdecydowanie jest to najgorszy film jaki widziałem w życiu - zazwyczaj w każdej produkcji staram się znaleźć jakiś choćby nawet mały pozytyw. To "dzieło" nie ma absolutnie żadnego. Chyba, że to miał być jakiś żart filmowy, ale szczerze wątpię. I dziwię się, że ktoś w ogóle dał pieniądze na nakręcenie go.