Tak widzę świat za 20 lat. Powoli zbliżamy się do tego co do tej pory oglądaliśmy tylko w filmach science-fiction. Sztuczna inteligencja, androidy, loty w kosmos. Fascynuje to, ale też i przeraża. W końcu każdy będzie mógł sobie kupić "człowieka" do pomocy w domu. Z ludzi zacznie wychodzić największe gówno bo skoro to twoja własność to możesz zrobić z nim co tylko ci się podoba. Aż w końcu jakiś robot się zbuntuje, zacznie się rewolucja i będziemy mieli wojne z maszynami jak w Terminatorze... Kiedyś myślałem że to wszystko fikcja i na starość umrę z nudów. Dziś coraz częściej myślę że zanim to nastąpi zostanę członkiem jakiegoś ruchu oporu.