Jak to jest, że "Underdog" ma 6.6 punktów na filmwebie, a "Wojownik" 7.8? Oba filmy o podobnej tematyce. W sumie mi "Underdog" bardziej się podobał. "Wojownik" to taka bardziej amerykańska bajeczka z happy endem. No i gra Lubosa. Moim zdaniem bardzo dobrze się spisał. A końcówka? Cóż. Jego przeciwnik przechodził na emeryturę. Nie zależało mu na sławie czy pieniądzach, bo miał ich wystarczająco dużo. Chodziło mu tylko o uczciwą sportową rywalizację. Jak najbardziej można to zrozumieć.