Chyba najsłabsza z wszystkich wersji, takie trochę oklepane romansidełko, nic nadzwyczajnego. Wizualnie za to nadrabia.
Trylogia jako całość naprawdę niezła i ciekawie przedstawiona od końca, dopiero następne części wyjaśniają wszystko dokładnie.
Pierwsze dwie części o wiele bardziej przypadły mi do gusty........trzecia cześć nie mogła zaskoczyć wszystko było praktycznie opowiedziane z góry było wiadomo- Sonia zginie i w jakich okolicznościach, Viktor i Lucjan oczywiście nie - i co mnie zdziwiło w ogóle nie ukazali początku znajomości czy tez rozkwitającej Miłości Lucjana i Sonii.......a gdy Reze bronił się przed Wilkołakami jakoś stanowczo za łatwo mu szło rozumiem Adrenalina Kawał Dziada z niego ale bez przesady ani zadrapania......( Cała trylogia ma wiarygodność sens tylko ta scena odbiegła od rzeczywistości tego filmu )chodź nie wiem czy to tak można ując ;p