a dlaczego? pewnie dlatego, że to najlepsza ze wszystkich części - bez dłużyzn, żałosnego gadania - akcja, akcja i jeszcze raz akcja. oczywiście motywy z poprzednich części pojawiają się więc warto co nieco o nich wiedzieć. pojawia się ciekawy motyw i nowa fabuła, chociaż nie ma co się spodziewać jej głębi - ale nie o to w takich filmach chodzi. polecam jako naprawdę fajną rozrywkę z miłymi dla oka efektami specjalnymi na zimowy wieczór.
Zgadzam się, uniknęli dłużyzny, głupawych dialogów i wywodów pseudofilozoficznych, które mogłyby zażenować i znudzić widza. Czysta akcja, czysta, niewymagająca rozrywka bez zbędnych przestojów. Film dobry, pod warunkiem, że obejrzymy go w kinie.
fakt. film jest chyba najlepszym z całej serii, co prawda krótszy niż poprzednie części ale na prawde świetny
przeglądając opinie na FilmWebie od mojego wpisu nieco ciężko mi uwierzyć, że wielu tak po tym filmie jeździ... trochę to przykre, że wielu userów nie rozumie, że tego typu filmy polegają właśnie na sieczce i mają być zwykłą rozrywką a nie majstersztykiem z niezwykłą głębią, jak na przykład "Piękny umysł". Jeszcze gorsze jest to, że wielu z nich bankowo ściągnęło film z internetu w wersji CAM lub jeszcze gorszej, nagrywanej np. komórką i nie widzieli nawet jak to wszystko jest zrobione. Przykre i krzywdzące dla twórców... ale co zrobić?
Jak dorośniesz to zrozumiesz ze film to historia a nie efekty.. Efekty bez fabuły niektórych przyprawiają o ziew. Tutaj zresztą nie były aż tak dobre. Widać komputer. Nie każdy sika z zachwytu na widok "plastikowych" wilkołaków .
Głupie gadanie. W drugą stronę to samo można powiedzieć. Super scenariusz bez odpowiedniej oprawy audiowizualnej też niewiele jest wart! Film to suma wielu składników. Jasne że fabuła jest istotna, ale równie ważnymi składowymi są obraz i dźwięk! W filmie akcji, gdzie nie ma specjalnie dużo gadania, te składowa są wręcz bardziej istotne! Wszyscy czepiają się nagle efektów w tym filmie, podczas gdy każda część nie była powalająca pod tym względem, a Awakening prezentuje zdecydowanie wyższy poziom niż poprzednie części (Swoją drogą ta sama firma je robiła - Luma - http://vimeo.com/35389458)
Wrecz przeciwnie. Świetny scenariusz, dialogi, postacie i fabuła spokojnie starczą za film nawet jak reszta bedzie średnia. Ba wciąż bedzie to fantastyczny film. Film który ma świetną oprawe (a Underworld nawet takiej nie ma, bo wciąż pod wzgledem efektów specjalnych, zdjec czy montażu jest daleko w tyle), ale nie ma fabuły jest niczym.
Dlaczego ludzie czepiają sie efektów? Bo w miedzy czasie pojawiła sie masa filmów z lepszymi, kiedy w 1 i 2 cześci efekty stały na niezłym poziomie. efekty w 4 w porównaniu do nawet 5 letnich filmów są daleko w tyle. Już nie można mówić o konkurencji choćby z tegorocznymi nominowanymi do oscarów. Dla porównania w porównaniu z małpami z genezy lykanie wyglądają jak gumowe kukły mimo, że film jest nowszy.
1. Człowieku zastanów się chwilę do czego Underworld porównujesz. Efekty tu są na prawdę dobra w stosunku do posiadanego budżetu! Filmy nominowane do Oskara miały nieporównywalnie większą kasę i stać ich było na zatrudnienie ILM czy WETA!!
Harry Potter : $200,000,000
Planeta Małp : $140,000,000
Hugo : $190,000,000
Jeszcze raz - Underworld Awakening miał tylko 70,000,000 i był kręcony w 3D!!!
2. Świetny scenariusz, dialogi, postacie i fabuła spokojnie starczą za film nawet jak reszta bedzie średnia. - Pokaż mi dobry film typu scifi/akcja gdzie tylko to się liczy, a efekty, akcja, dźwięk, muzyka itd. są nieważne!!
Wszystko zależy od punktu odniesienia, a ty chyba masz jakąś niechęć do tego filmu i uparcie chcesz wszystkim udowodnić że masz rację stosując dziwne porównania i subiektywną ocenę jakości elementów tego filmu!
Haha widzę, że Dealric się nie poddaje i z tobą też dyskutuje. Ja już spokój sobie dałem, polecam to też tobie. Gość jest zawzięty ;)
Ano. Tak zrobię. Dobrze wiedzieć że więcej ludzi o podobnym guście na fw jest ;)
cheers :P
Tylko ze te efekty jak już ktoś napisał nie robią większego wrażenia bo to STANDARD w dzisiejszym kinie. A co do budżetu to zamiast wydawać kasę na "gumowe wilkołaki" i robić kiszkę, można było popracować nad klimatem i scenariuszem. Jak się nie ma możliwości to się nie porywa z motyką na słonce. Ta twoja komputerowa oprawa audiowizualna to nowość, może cie zaskoczę ale przed nią tez powstawały filmy i to często dużo lepsze niż teraz.
no ta... najlepiej powiedz, że jeżeli komuś film się podobał, to nie jest dorosły... po pierwsze i najważniejsze: wiedziałem doskonale na jaki film idę, a po drugie: właśnie takiej rozrywki potrzebowałem. haruję od świtu do nocy, dodatkowo jeszcze często w domu jako programista, łeb mi czasem wysiada i mam serdecznie dość myślenia, analizowania, przetwarzania danych, które trafiają mi do łepetyny... tego typu kino, gdzie nie ma przesady, nie trzeba szczególnie mocno skupiać się na zawiłej, skomplikowanej fabule i wielu wątkach jest dla takich ludziach jak ja po prostu ideałem. tak samo mogę powiedzieć o innych filmach - Transformers, Sucker Punch czy Conan - nie trzeba myśleć ani przeżywać tego wszystkiego, a jedynie skupić się na czystej rozrywce audiowizualnej która dociera jako skondensowana papka do mojego umęczonego mózgu. możesz mówić, że efekty są słabe, wilkołaki nie są wilkołakami itd.. i szanuję Twoją opinię, ale popatrz czasem oczami innych ludzi, którzy zwyczajnie czegoś takiego potrzebują i tak naprawdę nie interesuje ich to o czym mówiłem, a czysta dawka rozrywki i podniesienie poziomu adrenaliny przez właśnie siekaninę i temat związany z zainteresowaniami... to właśnie dla takich ludzi jak ja robi się takie filmy i dobrze, bo jakby ich nie było to w kinie pojawiałbym się tylko wtedy, kiedy jestem wypoczęty, wyspany i mam ochotę na kolejny wysiłek intelektualny... czyli nigdy. :)
No Ok, rozumiem tylko ze temu filmowi do pierwszych Transformersów , Sucker Punch czy nawet przeciętnego Conan daleko. Tamte mi się podobały. Uwierz mi ze na filmy trochę mądrzejsze nie chodzą tylko robotnicy budowlani i górnicy.. To jak z odpoczywaniem na urlopie, jeden woli przeleżeć na plaży i nic nie robić drogi rusza w góry. Tez w pracy siedzę cały dzień przed komputerem a takie filmy mnie meczą. No ale jak pisałem wyżej, rozumiem. Narazie.
Dobra "sieka" nie jest zła, ale tutaj po 20 minutach człowiek zaczynał ziewać, film wtórny i po prostu słaby, kolejny hollywoodzki tasiemiec dla <bez obrazy> 13-nastolatków.
Zgadzam się z tobą na pewno nie jest to zły film powiem więcej jest jednym z najlepszych... To że komuś się nie podoba wygląd hybrydy wampira i lykana czy dużego wilkołaka (przez ulepszenie genów) nie jest powodem do krytykowania takiego filmu. Co prawda każdy ma prawo do swojego zdania dlatego też nikogo nie będę obrażał czy coś w tym stylu za inne poglądy niż moje.
Pozdrawiam
Podsumujmy:
Jedynymi argumentami za którymi filmwebowicze sie stawiają:
- Akcja
- Lateks
Wady:
- Słabe efekty specjalne
- Tragiczna fabuła
- Dialogi które w zasadzie nie istnieją
- Sztuczne postacie
- Średni montaż
- Muzycznie średnio
- scenariusz to tragedia
- scenografia nic specjalnego ani godnego uwagi
- aktorsko film leży
I może nie mam racji?
- Słabe efekty specjalne - twoje prywatne zdanie. Oglądałeś film w IMAX 3D ?
- Tragiczna fabuła - znów, zupełnie wystarczająca do tego typu filmu i nie odbiegająca od standardu dla tego typu produkcji z USA
- Dialogi które w zasadzie nie istnieją - tak aktorzy mruczą pod nosem gwizdają :/
- Sztuczne postacie - ??
- Średni montaż - taa jasne, masz coś na poparcie tej tezy ? ;)
- Muzycznie średnio - znów subiektywna ocena, ja lubię Haslingera :)
- scenariusz to tragedia - napisz lepszy i zrób film ;)
- scenografia nic specjalnego ani godnego uwagi - zupełnie się nie zgadzam, choćby dlatego że większość filmu kręcono na lokalizacjach. Kryjówka wampirów była bardzo ładna i klimatyczna :)
- aktorsko film leży - znów masz prawo do własnej opinii tylko zadam 1 pytanie:
Ewidentnie już wyraziłeś swoją niechęć do tego filmu, więc na Boga po co tracisz tyle czasu tutaj produkując się ? Mógłbym zrozumieć jakbyś był fanem i chciał porozmawiać z innymi osobami o podobnym zdaniu, ale wchodzić na forum filmu tylko po to, aby w każdym temacie powtarzać te same negatywne opinie jest dla mnie trochę niepoważne :/
Co jest niepoważnego w tym. Jeśli mam inną opinie niż ty to już nie moge jej wyrazić? Boli Cie to, że nie umiesz obalić moich argumentów? Bo efekty są słabe i to nie jest subiektywna opinia. Starczy porównać i mieć oczy. To, że fabuła jest na tragicznie niskim poziomie tak samo jak w wielu innych filmach nie znaczy, że przestaje być tragiczna. To, że postacie powiedzą do siebie od czasu do czasu niezłożone polecenie, walną niby śmieszną ripostą na poziomie 13 latka nie nazwe dialogiem. Co do jakości montażu jakie argumenty? Porównać do choćby nominowanych w tej kategorii w tym roku filmów. Argument to zrób lepiej nie jest żadnym argumentem. Muzyka? Masz racje kwestia gustu, stąd napisałem średnio. Muzyka niczym nie komponuje sie z filmem, nie buduje napiecia, nie pozostaje w pamieci. Aktorsko dlaczego leży? Bo aktorzy nie oddają emocji, dukają swoje kwestie zawsze tym samym głosem, mowa ciała leży u 9/10 z nich. Nie mówie, że wszyscy to źli aktorzy a jedynie, że tu sie nie popisali.
A teraz jakiś ROZSĄDNY argument przemiawiający ZA tym filmem? Od razu mówie, że gadanie, że to film akcji wiecp otrzeba tylko akcji nie jest argumentem.
Nic mnie nie boli. Po prostu próbuję zrozumieć twój tok myślenia i cel ciągłego atakowania tego filmu. Nic obalać nie muszę bo twoje argumenty trudno takowymi nazwać. W kółko z tymi bezsensownymi i dziecinnymi porównaniami wyjeżdżasz. Filmów kręci się tysiące, do Oskarów nominowanych jest 5 w każdej kategorii, to nie znaczy że reszta miła słaby montaż, czy efekty!!!!!
Mam dość, i posłucham rady kolegi Neo i dam sobie spokój. Ty możesz dalej w każdym temacie wyrażać swoje subiektywne opinie, masz do tego prawo ;)
Bo kolega Dealric ma 100 procentowa racje jak ty tego n ie widzisz to mi ciebie naprawdę żal :P
Oj tam niech wkurza sie do woli. Tylko bardziej podkreśla brak swoich argumentów i próbuje to nadrobić bezmyślnym negowaniem cudzych.
to przeczytaj mojego posta w odpowiedzi na tekst 'ma_rcin'... wydaje mi się, że jest to pewien argument. film Ci się po prostu nie podobał, nie znalazłeś w nim niczego dla siebie i OK - nie neguję tego. jedno jedyne co mi się w Twojej wypowiedzi nie podoba i z czym totalnie się nie zgadzam to: "Bo efekty są słabe i to nie jest subiektywna opinia." niestety każda opinia wyrażana przez każdego z nas jest subiektywna... dla Ciebie to ewidentnie chłam, dla mnie dobry film i możemy na ten temat polemizować... być może z tej dyskusji ktoś kto popatrzy na to wszystko z dystansu wyciągnie obiektywne wnioski...
Ale ja rozumiem powód dla którego ogląda sie takie odmóżdzacze i nie neguje tego, ani nie mówie, że należy ich nie oglądać. Ja twierdze, że film jako film jest słaby. Nada sie na lekką rozrywke po cieżkim dniu pozwalającą "odpłynąć" umysłowi, ale już nie przedstawia sobą żadnych innych wartości. I co do tego sie zgadzamy z tego co widze. Tylko, że mi przeszkadza ocenianie filmów taką miarą, bo mija sie to z celem.
Co do efektów i opinii, to może nie do końca w odpowiedni sposób napisałem. Chodziło o to, że porównując film do innych tegorocznych czy choćby zeszłorocznych filmów efekty wypadną blado. I tutaj argument za budżetem nie jest dobry, bo dlaczego przecietny widz ma sie tym przejmować? Jeśli nie ma budżetu to nie pchajmy sie do robienia czegoś co tego budżetu potrzebuje.
widzisz, ja podchodzę do budżetu w nieco inny sposób i wydaje mi się, że w pewnym procencie mam rację, a mianowicie czytałem opis filmu zamieszczony w portalu i uważam, że jeśli odpowiednia ilość osób pójdzie na film, który miał rzeczywiście niski budżet, to kolejnej części zostaną przyznane lepsze środki. nie oszukujmy się - aktorzy, scenarzyści, reżyserzy, efekty i cała ekipa = koszty i to wcale nie małe. czym mniejszy budżet tym gorszy film w dzisiejszych czasach powstaje. czy wspomniany Harry Potter byłby tak wychwalany przez wiele osób gdyby miał budżet Underworld'a? zgadzam się, że mozna było te pieniądze przeznaczyć na nieco inne ukierunkowanie tego filmu i być może skupić się na innych aspektach wycinając część rzeczy (np. zatrudnić znanego filozofa, który wcisnął by w dialogi dysputę o życiu i śmierci lub przybliżył nieco mistycyzm jakim jest okryty świat wampirów i wilkołaków). autorzy jednak postawili na akcję, której jest dużo. dla mnie to dobrze, dla Ciebie jak widzę nie, ale to już jest to, do czego doszliśmy wcześniej - kwestia potrzeb. :)
Harry Potter to kiepski przykład bo jest to średni film.
Na przykład pamietasz Monsters z ostatnich filmów? efekty są całkiem niezłe. Są aktorzy, scenarzysta, efekty wszystko. Film kosztował 0.5mln dolarów. Śmieszna cena w porównaniu z 70mln prawda? A film zarobił blisko 9-krotność swojej ceny w pierwszy weekend i został dobrze przyjety. Takich przykładów jest wiele. A co do Pottera ponownie to tak byłby wychwalany bo tu nie chodzi o efekty. Tu chodziło o samo to o czym jest film. Ale skoro to film z efektami, kostiumami i scenografią uznanymi za świetne to porównajmy budżet:
7 cześć trwa w sumie 280 minut i ma budżet 250mln to daje nam mniej niż milion na minute. Weźmy pod uwage UA gdzie 70min odpowiada 70mln czyli mln na minute filmu. Do tego dorzućmy, że w Harrym Potterze opłacaenie aktorów, reżysera i ogólnie wszystkich pracowników było znacznie droższe przez sławe, ale także przez dużo dłuższy czas krecenia. Nagle różnica budżetu wydaje sie nie taka wspaniała prawda?
Co do akcji to mi na pewno nie przeszkadza. Chodzi o to, żeby film przedstawiał coś poza akcją. Nie mówie o super ambitnej i głebokiej fabule, ale o fabule która jest i ma sens, mówie o dialogach które nie są lekko mówiąc przykre w słuchaniu i widać, że wciśnieto je tylko, żeby można było uznać to za coś wiecej niż kilka oderwanych od siebie scen akcji.
no ok - przekonałeś mnie z tym budżetem, ale tylko częściowo... koszty można było pewnie przyciąć, bo nie trzeba było wymyślać wszystkiego od początku, tworzyć świata i ciekawej fabuły, bo to już było - w książce. trzeba było to "tylko" przenieść na srebrny ekran. ciężko mi się z Tobą nie zgodzić, że U nie jest górnolotnym kinem, ale i że fabuła jest bardzo bardzo płytka, ale widzę w tym wszystkim pewną nadzieję przez pojawienie się pewnych motywów:
- córka Selene
- akcja rozgrywająca się w dalszej przyszłości
- zdziczenie Lykan
- szukanie Michaela
- i kilka innych...
te kilka wątków, które ledwie liźnięto w tej części na pewnie zostanie rozwinięta w kolejnych częściach. poza tym według mnie jest to początek pewnego nowego cyklu, bo ta część odstaje znacznie od poprzednich. cóż - czas pokaże co twórcy zrobią z kolejnymi filmami. pewnie będziemy jeszcze mieli o czym dyskutować. :)
Wiesz, ale weź pod uwage to, że w Underworldzie też nie trzeba było tworzyć wszystkiego, świat był już stworzony. A fabułą cóż taką fabułe to mógł każdy wymyśleć. Do tego w obu filmach trzeba było napisać scenariusze, bo wrecz pozorom istnienie książki wcale tego nie ułatwia. Nie zdziwiłbym sie nawet jakby przez to było trudniej. Niby pomysł jest, ale trzeba go przenieść na zupełnie inne media co nie zawsze wychodzi. Tutaj dobrym przykładem jest Lśnienie miniserial gdzie autor książki (swoją drogą fantastyczna lektura) sam tworzy scenariusz (tutaj dodam, że to nie był jego pierwszy scenariusz, a już udowodnił, że potrafi tworzyć je bardzo dobrze) do filmu na podstawie swojej książki. Teoretycznie idealna opcja i powinno wyjść świetnie, a w praktyce wyszło mocno średnio.
Właśnie o to chodzi, że Underworld nie jest górnolotnym kinem, ba ostatnia cześć jest pod tym wzgledem znacznie niżej niż 1 czy nawet 2 cześć gdzie mieliśmy pewną ciągłość fabularną, jakiś pomysł na to i mimo wszystko tam było widać pewne starania o zrobienie dobrego filmu. Tutaj po prostu wykorzystano marke by nakrecić byle co bo i tak sie sprzeda.
Nie sądze by dalej miało być lepiej widać w jakim kierunku seria idzie, a też nie przypominam sobie by kiedykolwiek skończyło sie tak by kolejne cześci filmu choćby przystawały poziomem do pierwszych cześci, wiec nie ma co sie nastawiać.
no i znowu dochodzimy do kwestii potrzeb... sprzeda się, bo są ludzie którzy takiego kina potrzebują. co do produkcji filmu na podstawie książki to z jednej strony jest łatwiej a z drugiej nie. przeniesienie świata na inne media jak to ładnie nazwałeś nie jest najtrudniejszą rzeczą przy obecnej technice, ale również się zgadzam że zobrazowanie tego wszystkiego tak, aby przemawiało do widza i było chociaż w pewnej części zgodne z opisami książkowymi jest dość trudne. mogę tylko powiedzieć (z doświadczenia), że istnieją narzędzia dzięki którym zamek z HP można stworzyć w przeciągu jednego dnia, jeśli jest już odpowiednio opracowana makieta, tekstury i kilka innych detali.
U 1 i 2 rzeczywiście zapewniały ciągłość fabularną, a teraz mamy osobną historię - nową z nowymi wątkami. dla mnie oczywiście zawsze będzie to dobre kino (chociaż U3 to dla mnie pomyłka przez wzgląd na ogromne niezgodności z 1 i 2) i subiektywnie zachwalę pewnie również kolejny film, niezależnie od prowadzonej dyskusji.
co do fabuły to już obgadaliśmy i zgadzamy się, że U3 to płytki film, w którym liczy się przede wszystkim strzelanina, sceny walk i mordowanie tych złych przez laskę w lateksie... odmóżdżacz z mrocznym klimatem i odrobiną mistycyzmu + s-f...
a Lśnienie widziałem i podzielam Twoją opinię.
Kolejnych cześci już nie chce,chyba,że wezmie sie za to inny rezyser.Ewidentne twórcy liczą na nasza ciekawośc patrząc na zakończenie tej częsci(to trzeba mieć dopiero tupet!).Nie interesuje mnie córka(która wypadła beznadziejnie,chyba,zeby dorosła,akcja rozgrywajaca sie w niedalekiej przyszości?Jakiej przyszłości,przeciez tam zadnej nie było,sztuczny swiat,bezpłciowy!To juz lepiej zobrazowano w niedawnym(bardzo słabym): Wyścigu z czasem a juz Daybreakers - Świt to przy tych dwóch to arcydzieło.Panowie to się widzi i czuje(skierowane do zwolenników Przebudzenia)toc to gniot nad gnioty bez żadnego klimatu,fabuły,napięcia,naprawdę na tle Przebudzenia poprzednie części są znakomite(a wiemy ze nie są).przebudzcie się wreszcie z tego marazmu Szataniel i Lukc,ten film powinien dostac maliny!
Rzygam waszą rozmowa... Ktoś tam napisał że rozumie to iż komuś się podoba ten film, a innemu nie... I że nie mówi nic zęby nie oglądać itp... Ale nie podoba mu się ocenianie filmów... Idiota...
Jeżeli tobie się nie podoba, a komos tak to chyba nic dziwnego że da inna ocenę mam racje? wasza rozmowa toczy się ciągle o to ze komuś się podoba a komuś nie. "gust" o tym się nie rozmawia a wy... no rzygam już jak to czytam i nawet nie doczytałem do końca... Jeżeli kogoś uraziłem bardzo mi przykro.
Albo tekst typu te wilkołaki to nie wilkołaki. A co masz w domu jednego? Że mówisz iż to nie wilkołak... jak tak to wrzuć na jakaś stronę zdjęcie sam bym zobaczył jak ma wyglądać wilkołak.
to jej nie czytaj. mamy prawo do dyskusji i rozważań, również do przekonywania siebie nawzajem - od tego jest forum. wyraź opinię o filmie i daj innym pogadać w spokoju.
Dla mnie i tak dyskusje takie jak ta są po to, żeby. ot tak, podyskutować. Bo czymże jest opinia jeżeli nie subiektywnym odczuciem? Jednych pająki obrzydzają, inni widzą w nich swoje pupile. I kto ma rację? Ano, obie te osoby, a gdy ktoś mówi, że film dla niego jest "obiektywnie" słaby, no cóż...
ja pierd*** jak czytam Wasze wypowiedzi to mi sie rzygac chce, tak zacięcie kłócicie się, a porównując ten film do poprzednich części niestety wypadł na tak niskim poziomie, że wytrwałem do końca jedynie z senstymentu... Z roku na rok coraz gorsze filmy robią...
widac ze iq twoje to pewnie ze 30 jezeli lubisz takie filmy. Zepsuli cala serie... Takiej kaszany juz danwo nie widzialem.
jeśli moje IQ to niecałe 30 to jakie jest Twoje, że wyciągasz takie wnioski na podstawie filmów jakie ktoś ogląda? kolejna osoba, która nie przeczytała watku a się rzuca... jeśli mnie nazywasz "nieinteligentem", to jak Ciebie określić? ignorant? chyba... no bo co innego? oceń film, dodaj swoją opinię a nie obrażaj ludzi bo im się podoba to, co się nie podoba Tobie. to jest chyba przejaw inteligencji...
Lelouch twoja wypowiedz jest zalosna. To nie twoja sprawa jakie filmy oglada szataniel. A jego IQ nie gra tu zadnej roli. Mnie sie film podobal, pewnie wedlug ciebie moja inteligencja jest ponizej zera? Pomysl zanim cos napiszesz, wyraz swoja opinie i wyjdz. My ciebie nie obrazamy, ty tez nie obrazaj innych bo maja odmienne zdanie
Tragedia. Tyle mogę powiedzieć. 4/10 to najwięcej ile mogę dać... ale czego się spodziewać. Już sam fakt, że film trwa tylko 75 min, mówi sam za siebie - odcinanie kuponów od niezłej serii (bunt jeszcze, jeszcze był w miare).
Po pierwszych 10 minutach byłem już zniesmaczony, bo w oczy się rzucało jedno - sieczka dla samej sieczki, aby tylko pokazywać efektywne zabijanie i tryskającą krew.
Nie rozumiem ludzi, którzy się tak podniecają i dają 10/10 (coś czuję, że warto polecić znalezienie sobie dziewczyny).
Sam pomysł nie był zły, ale pomysł to nie wszystko, trzeba go jakoś rozwinąć, bo mogłoby być naprawdę dobrze, ale niestety, wolą zrobić tańszą szmirę i zgarnąć więcej kasy, dzięki oszczędnością, bo "fani" i tak pójdą obejrzeć.
dokladnie. ten film kompletnie nic nowego nie wnosi do serii a wrecz ja osmiesza przez pojawienie sie 3metrowego siersciucha i corki o ktorej istnieniu nie wiedziala wlasna matka. nie wiem czy mozna bylo cos glupszego wymyslic
jak znajdę sobie dziewczynę to raczej można by ją nazwać już tylko kochanką. :)
a tak dla Twojej informacji - mojej wybrance film się podobał tak samo jak Tobie, ale związek polega między innymi na tym, że jedno rozumie potrzeby drugiego (sorry za offtopic)