Nieważne że film nie trzyma się kupy, nieważna kiepska gra niektórych aktorów (pozdrowienia dla wąpierza w niebieskim sweterku), nieważne że film jest tylko w 3D i chcąc nie chcąc muszę wybulić więcej kasiury na bilet, ważne jest wyłącznie tylko to że można sobie popatrzeć na piękną Selene biegającą w lateksowym wdzianku.