Ta saga nigdy nie była dobra.
Zaczęli od słabej fabuły, główna bohaterka rozpamiętywała śmierć swoich rodziców przez kilkaset lat. Dialogi od czapy, problemy jakieś takie błahe i nie specjalnie rozwijające widza.
Laska też biega w lateksie, który się nie rozdziera - latekso-azbesto-kevlar?
Głupota goni głupotę! Resident Evil ma przynajmniej specyficzny klimat - tutaj jest specyficzna nuuuda.