Biorąc pod uwagę zasadę, którą rządzą się wszelkie kontynuacje, prequele, sequele itd., czyli, 'im dalej tym gorzej';) To po Rise of the Lykans przestałam mieć nadzieję na tendencję wzrostową, jeśli chodzi o poziom. I co? I mnie zaskoczyli! Dużo się dzieje, nie chcę zbytnio spoilerować, ale pomysłów na zagmatwanie fabuły im nie brakuje. Upgrade'owana Selene, przepiękny i odpowiednio straszny boss Lykanów, sympatyczne momenty dla wersji 3D i uwaga spoiler: otwarte zakończenie zwiastujące kontynuację.