Ale mógłby być lepszy.
Więcej elementów akcji, i fajnie gdyby d-fens był w rzeczywistości dobrym mężem,
i ojcem. Wtedy byłoby to coś na wzór wk*rwionego obywatela który ma dość bycia społecznym przydupasem.
święte słowa, powinien wsiąść w czołg i rozwalać wszystko co popadnie by dojechać na czas, na urodziny córeczki. To nie jest south park tylko film z pewnym przesłaniem. heh, świat się totalnie stacza, dają Mozarta ale słuchacz woli przerobić go na dodę, bo tak będzie fajniej.