Generalnie postać głównego bohatera brawurowo odegrana przez Douglasa jest takim mocnym bodźcem do refleksji nad współczesnym zdehumanizowanym i zatomizowanym światem gdzie człowiek czuje się osamotniony we własnym bólu i cierpieniu...
Właśnie obejrzałem i muszę przyznać rację. Ciężki, brutalny film, taki jak ten Świat.
Film jest bardzo mainstreamowy - łatwoprzyswajalny, różnie to można było pokazać - wyszło fajnie, a jak dla mnie film był nawet nieco humorystyczny. No i główny bohater zdaj się być zdesperowanym gościem w którym coś pękło, nie zaś psychopata. No i film pokazuje też to co wielu chciałoby zrobić bądź zobaczyć - np. bandytów dostających bęcki.
Samo życie kiedy nie możemy sobie poradzić ze stresem i nikt nam nie próbuje pomóc