Według poniższego linka Cama zagra Harrison Gilbertson... Niestety nie widziałam go w akcji, a
po zdjęciach nie pasuje mi do tej postaci.. Ale, jak to mówią, nie ocenia się książki po okładce.
Mógłby ktoś bardziej kompetentny wypowiedzieć się o tym aktorze? :)
http://www.filmweb.pl/news/Kierowca+z+%22Need+For+Speed%22+zostanie+upad%C5%82ym +anio%C5%82em-99195
Katastrofa-jednym słowem. Luce jeszcze jakoś zniosę. Daniela chyba też (charakteryzacja działa cuda), ale on...? Nie, coraz mniej reflektuję na pójście do kina.
Charakteryzacja czasem nie zdziała cudów :"D Zamiast jasnozłotych są podfarbowane na takie nie wiadomo co, w efekcie mamy ... musztardę?
masakraaa. inaczej wyobrażałam sobie Luce i Daniela ... ale casting jak widać nie poszedł za dobrzee jeżeli wybrali takie osoby . tracę ochotę ,żeby wgl to oglądnąć . -.-
Ja niestety też.. Taka dobra historia, z dużym potencjałem, a potencjalne efekty specjalnie nie aż tak wymagające... Mam nadzieję, że jakoś obronią się.
Jedynie na Daniela wybrali odpowiedniego aktora! Jestem przerażona ;o
Luce nie pasuje wgl o Camie nie wspominając! Przecież w książce był wysoki opalony ciemnowłosy umięśniony.... a tu ;c
porażkaa...
Ten film będzie jedną wielką porażką! Już wole zostac przy książkach jak mam oglądać takiego Cama <foch>! A jest co czytać, Lauren Kate wypuściła 1 część nowej serii, książka nosi tytuł "Łza". Wolę poczytać, przynajmniej wiem czego się spodziewać.
Kicha jak się patrzy, do kina nie pójdę, wolę zostawić w swojej wyobraźni taki obraz "Upadłych", jaki sama sobie stworzyłam. Idę się rozkoszować najnowszym dziełem autorki. Oby tylko kiedyś "Łzy" nie próbowali sfilmować, bo też wyjdzie jakaś porażka!
nie chcę nic mówić, ale może niektórzy się ze mną zgodzą..
wiem, że oni wszyscy byli nastolatkami i w ogóle, ale czytając te książki wyobrażałam ich sobie, przynajmniej Daniela i Cama, jako dojrzałych chłopaków, a nie dzieciaczki, które nie mają pojęcia, o co tak naprawdę w życiu chodzi. Ostatnio wszystkie ekranizacje wspaniałych powieści niszczą wizje ich czytelników : zaczynając od Zmierzchu, po Miasto Kości, a teraz to. Jedynie z tego, co ja czytałam, Pamiętniki Wampirów jakoś trzymają fason.
Życzę powodzenia dla tego filmu, bo mogę od razu gwarantować, że będzie taka sama klapa jak z Miastem Kości przez zły dobór aktorów i zły scenariusz. Każdy znajdzie coś, co mu nie podpasuje.
Do dobrych adaptacji dorzuciłabym jeszcze Igrzyska Śmierci.. Może pierwsza część nie, ale druga... Pomimo licznych negatywnych komentarzy wyrobili się :) Mam nadzieję, że i ci zaskoczą..
nie oglądałam drugiej części jeszcze, nie zdążyłam. Ale owszem, jestem niesamowicie ciekawa, co zrobią by ten film miał ten sam charakter co książki
Ale to jeszcze nic .. najlepsze jest to że zrobili mu kucyka i teraz wgl wygląda jak debil -,-
Na fb polubiłam stronkę i tam wyskoczył jakiś link ze zdjęciami :D i jak uwidziałam Cam to była jedna totalna załamka :)
https://movies.yahoo.com/blogs/movie-news/meet-luce-and-her-boys-in-first--falle n--adaptation-photo-171157005.html tu masz linka :D
Macie zdjęcia, Cam z kucykiem :/
http://www.fantasymagazine.it/notizie/21157/la-prima-immagine-ufficiale-di-falle n/
MASAKRA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ten plakat jest dość stary (już ktoś tutaj na forum o nim wspominał)... Jedno zdjęcie wypuścili i koniec...
A co do Cama - wygląda jak nachmurzona dziewczynka :)
Cam to będzie cierń wizualny w boku tego filmu. Poza tym, boję się, że przez wgląd na zawiłą fabułę, będzie problem z odtworzeniem co niektórych scen.
Zgodzę się, że ekranizacje kuleją. Zmierzchu nie lubię i lubieć nie będę, więc zero komentarza o tym z mojej strony (no dobra Kristen Steward grała, jak deska..), potem poleciało parę innych tytułów na ekran - Igrzyska Śmierci (dobre, ale to nie ideał), Piękne Istoty (Chryste panie.. toż to barabarzyństwo tak skopać ten film!), Miasto Kości (dobra... nie było źle - zwłaszcza pod względem wyglądu aktorów, ale zmienione zakończenie powoduje małe "Auć!" w sercu), no i oczywiście Wiecznie żywy (matulu.. dlaczego jakiś "Wiecznie żywy", toż książka dobry tytuł miała! "Ciepłe ciała" są.. takie oryginalne, a nie.. jakiś wieczny i żywy. Nawet, nawet, gdyby nie fakt, że dużo pominęli i jakoś tak nie poczułam klimatu).
O dziełach takich jak np. Percy Jackson się nie wypowiadam, bo nie oglądałam i nie czytałam, ale mogę tu też przytoczyć Gwiezdny Pył, albo Atramentowe Serce - dwie naprawdę fajne ekranizacje (adaptacje? Bo trochę zmienili).