Oto link gdzie znajduje sie ostra i przesadnie krytyczna recenzja.Sami przeczytajcie aż krew zalewa , ten gościu cot o pisal , jest dobry -w obrzydzaniu ulubionego filmu;/
http://horror.com.pl/filmy/recka.php?id=969
Nie no...nie chce mi się przytaczać wszystkich tych wątków i komentować każdego z osobna. Jedyne co powiem, to to, iż na początku jaśnie pan (zakładam, że to facet) powinien uświadomić sobie, iż film NIE BYŁ tworzony na podstawie książki, lecz musicalu Webbera i NIE JEST ANI NIE MIAŁ BYĆ TO HORROR.
Matko! Jak można tak film zmaltretować? Że niby Upiór rzęzi jak silnik? Wow, ktoś musiał być chory na
umyśle...Jak tak można?
Zena popieram.
Nawet nie czytałam całości... horror pff od której strony?
rzal.ru
i tyle.
Ten obywatel po prostu potrzebuje skierowania do laryngologa, bo najwyrazniej padło mu na uszy ;>
o mój Boże.
przeczytałam całe i najpierw byłam naprawdę zła na tego, kto to pisał, a potem po prostu chciało mi się śmiać. upiór horrorem.? to jakaś nowość. zgodzę się jedynie z tym, że scenografia jest lekko tandetna, a stroje zbliżające się do kiczu.
ale nie zgadzam się z tym, że najgorsza i zepsuta była scena, w której opera na nowo odżywa. to było najpiękniejsze.!
No cóż niektórzy wolą NAPRAWDĘ tantetne filmy akcji z Chuckiem Norrisem w roli głównej i dlatego nie doceniaja takich musiclai ;/
"zgodzę się jedynie z tym, że scenografia jest lekko tandetna, a stroje zbliżające się do kiczu. "
to akurat było piękne!
Scenografia śliczna była, pełna złoceń, czerwieni i te nastrojowe świeczki w podziemiach. Stroje też niczego sobie. Kryśka miała piękną suknię w Think of me, Upiór bosko wyglądał w każdej scenie, co tu dużo gadać.
Zena, to nie facet, to kobieta ("Jestem jednak pewna"). Tym niemniej niezbyt normalna
No dobrze ale tak nie oceniając subiektywnie tylko neutralnie , na pewno Upiór ma jakieś wady , jak każdy film , nawet wybitny.Juz wielokrotnie pisaliśmy o zaletach to moze teraz o minusach .Dla równowagi;pp Na dwie nózki.;DDD
EEEE, nie przejmowalabym sie tak naprawde ta recenzja. Wg mnie napisana jest troche jak wypracowanie szkolne ucznia podstawowki i to dosc kiepskiego. (Przepraszam uczniow szkol wszelakich!) Dziecie cos tam przeczytalo, obejrzalo, malo zrozumialo i napisalo silac sie na oryginalnosc. Ani to wnikliwe ani podparte argumentami. Akurat ta adaptacja jest najwierniejsza ksiazce, mimo, ze nie jest jej ekranizacja.... A poza tym szkoda pary na taki belkot....
A mi się śmiać chciało z tej recenzji, chodź w niektórych kwestiach jestem zgodna. Np z włosami Upiora ( Erika) po ściągnięciu maski:P Kolor inny:P No ale to może jakieś niedopatrzenie. Koleś zachwala panne Rosum, a ona mnie w tym filmie chyba najbardziej irytowała. Chodż prawdą jest że nie przepadam za tak wysokimi głosami. Chwilami faktycznie wyła, ale to Opera..więc..nie czepiam się. Gerard Butler...może mistrzem śpiewu nie jest ale nikt mi nie powie że rzęzi jak zepsuty filmik. Śpiewa i gra przejmująco. Nawet się popłakałam,co zdarza mi się sporadycznie. Ale to chyba nad losem biedaczyska Upiora. Chociaż jego twarz rzeczywiście nie była aż taka przerażająca a ogląając to pierwszy raz nie wiedziałam co to za pan go gra. Teraz powiem że cudownie bo uwielbiam Gerarda Butlera, ale wtedy nie zaślepiałam mnie fascynacja aktorem. Ale i tak moim number one pana Webbera będzie Jesus Christ Superstar i Judasz a w tej roli polski fenomen, który do roli Upiora byłby najlepszy-Janusz Radek :) Ten to ma głosisko, przy nim każdy się chowa i wydaje się miernotą:D:D
Zobaczcie sobie ten musical bo naprawdę warto. ( przemawia przeze mnie patryjotka)
"Chodż prawdą jest że nie przepadam za tak wysokimi głosami."
Tyś wysokiego głosu chyba nie słyszała ;P
"Np z włosami Upiora ( Erika) po ściągnięciu maski:P Kolor inny:P No ale to może jakieś niedopatrzenie". Przez większość filmu Upiór nosi perukę. Kiedy Christine ściąga mu maskę, zaczepia ona o perukę i poznajemy naturalny kolor upiorzych włosków.
Cóż pewnie że może, ale Kryśka jak by nie była, ale śpiewa ładnie. Żadno wycie.
A z tymi włosami to się zgadza. Te czarne, ulizane włoski to peruka jest, dopiero po Past the point of no return widzimy twarz bez maski i naturalne włosy upiora.
Jak znajde gościa, który to napisał to mu nogi z d*** powyrywam!!
wkurzyałam sie na maxa!!
wiem, ale troche sie zbulwersowałam jak to przeczytałam. w koncu upiór to mój ulubiony film:P
Ja również doczytałam to do końca ( wreszcie) i temu komuś przydałby się wizyta u psychologa/psychiatry. Zależy od powagi schorzenia xD
Są gusta i guściki. To że nam się UwO podoba, to nie znaczy że wszyscy muszą się zachwycać.:) Krytyka też jest wskazana, ale konstruktywna. Widać ten pan, który pokusił się o recenzję, nie oglądał dość dobrze tego filmu. :P Jak się nie wie o czym pisac( mówić) to sie powinno nie zabierać w ogóle głosu. :P
Ale nie bierzcie tego tak do siebie.:) Mi pomaga w powstrzymaniu emocji pomaga zdanie. Jeszcze się taki nie urodził, który by wszystkim dogodził.:P
Pozdrawiam:)