Po rozczarowującej 2 sięgnąłem do Taken 3 bez sprawdzania ocen na różnych stronach, spodziewając się solidnego filmu akcji, otrzymałem jeden z najsłabszych jakie kiedykolwiek oglądałem. Ostatnio tak rozczarowany byłem po Olympus has Fallen, ale Taken 3 wyznacza chyba kolejne granice absurdu. Nieśmiertelny bohater, przewidywalne wydarzenia, postacie na których kompletnie nikomu nie zależy, porażka. Idiotyczne dialogi typu cały ten śledczy na końcu jak mu mówi że może zostać aresztowany za włamanie się do policyjnej bazy danych czy coś takiego. No spoko, to, że zabił w ciągu ostatnich 24h pewnie z 30 osób nikogo nie obchodzi. Strata czasu, jedynie nadaje się jako "tło" do puszczenia na dużym tv w czasie spotkania ze znajomymi na piwie, coś tam leci, ale każdy jest zajęty rozmową i nie zwraca uwagi na fabułę czy dialogi i w takiej formie sprawdza się rewelacyjnie...