Raczej nie oczekiwałbym po kinie akcji wprowadzenia nowych i zaskakujących elementów, typowe rozrywkowe kino obliczone na określony profil odbiorców, tak jak mecz piłkarski, w końcu chodzi o to aby oglądać bramki zdobywane przez naszych ulubieńców, a co do realności zdarzeń, od tego właśnie jest film fabularny, ma prawo przesadzać, jak sama nazwa zresztą wskazuje, w odróżnieniu od filmu dokumentalnego.

Wszystko w granicach i odpowiednich proporcjach, tak aby film nie stawal sie groteskowa wydmuszka. Mecze pilkarskie przy tym to arcydziela:)

Jednak każdy kto zetknął się z z poprzednimi częściami chyba raczej zdawał sobie sprawę na jaką orbitę się wzniesie i po jakiej trajektorii będzie się poruszał, więc chyba trudno było spodziewać się czegoś nietuzinkowego i odbiegającego od konwencji. Tak działa kino zorientowane na sukces na rynku amerykańskim, lub jak kto woli komercyjne, jeżeli jakaś produkcja odniesie satysfakcjonujący poziom marketingowy, który nie koniecznie musi zazębiać się z poziomem artystycznym, natychmiast tworzy się sequel, wykorzystując potencjalną popularność prototypu, który w istocie jest wariacją na ten sam temat.
Różni się to znacznie od kina tworzonego na bazie dotacji budżetowych, które wciąż są jeszcze popularne w kinematografii czysto europejskiej i które do niedawna w niej dominowały, wspierając radosną twórczość wielu producentów twierdzących że tworzą kino artystyczne i którzy nie musieli zaprzątać sobie głowy takimi drobiazgami jak to czy film na siebie zarobi, czy też nie, bo środki finansowe i tak zapewni dobry wujek z kieszeni podatników, przeznaczonych na rozwój kultury. W efekcie wiele z tych artystycznych arcydzieł mało kto oglądał poza krytykami filmowymi, jurorami festiwalowymi, oraz garstką dziwolągów w klubach dyskusyjnych, udających jeden przed drugim z jakim to genialnym obrazem mają do czynienia, twierdząc jednocześnie iż masowy odbiorca nie dorasta do zamysłu autora, zarzucając mu przy tym że woli oglądać banały dla czystej rozrywki, miast kontemplować ponadczasowe i wiekopomne dzieło mistrza.

Tworcy niechaj zarabiaja, a widzowie niechaj glosuja nogami, ktory film najbardziej przypadl do gustu. Wdaje mi sie, ze wiecej mozna bylo oczekiwac po 2 i 3 czesci. Przyklad trylogii "Szklanej pulapki" pokazuje, ze mozna trzymac poziom. Na upartego to i 4 czesc tez nie byla znowu taka przecietna:)

Oglądanie filmu akcji, to jak oglądanie meczu którego wynik znamy.

W zasadzie od początku wiadomo, kto za wszystkim stoi. Nie więcej niż 6/10

SPOILER
Jak to nic nowego? Kogoś z głównej trójcy zamordowano! :D

I dlatego warto bylo czekac na ten film:)

Ja liczyłem, że ją porwą a główny bohater znajdzie ją martwą... Byłoby bardziej dramatycznie :P