Nie potrafię tego określić jakoś inaczej. Film nieco gorszy nawet od części drugiej, ale nie był zły. Bawiłem się dobrze, film mi się nie dłużył. Wielka szkoda, że największą "tragedię" tego filmu już widzimy w trailerze. Gdybym go nie widział, to nawet byłbym zaskoczony. A tak, to film całkiem dobrze ograny. Liam jak zwykle był sobą w filmach akcji, Forest Whitaker wprowadził jakiś mniejszy, lub większy powiew świeżości. Jedynym minusem, ale chyba największym była fatalna kamera, szczególnie podczas akcji. Tak fatalnych cięć dawno nie widziałem. Liam wskakuje na płot, a nagle jest po drugiej stronie ulicy.. Dałoby się to zrobić lepiej, ale idzie ostatecznie do tego przywyknąć.
Jedno co mnie dręczy, to czy ten Stuart, którego tu mamy, to ten sam Stuart co z 1 części, tylko zastąpiony przez innego aktora? Bo jeśli tak, to trochę pojechali z zamianą aktora.
Za takie komentarze powinni na filmwebie dawać bana na miesiąc np to może ludzie by się nauczyli że istnieje taka opcja jak SPOILER !!!