i nie, nie mam na myśli montażu jaki widzimy w dramatach, ale totalnie zepsuty, fatalny, chaotyczny. 1-2 sekundowe migawki różnych ujęć powodują ból głowy i zabierają chęci do życia.
dokładnie, moją pierwsza myśl po seansie.
sceny pościgów pomontowane ze strzępów ujęć, powinni ostrzegać epileptyków przed nimi.
najsłabsza część, ale przynajmniej córka nie jeździ po mieście nie rzuca granatami jak wcześniej.
ralf, mogłeś o tym nie wspominać, bo ponownie wykorzystają ten motyw w 4 części.