A dokładnie to wrobią go w zabójstwo żony :) (btw. śmierć żony to raczej nie spoiler skoro w oficjalnym trailerze jest ukazana)
I tu pojawia się problem, bo tytuł oryginału to "Taken". Słowo to może oznaczać uprowadzenie, ale równie dobrze sprawdza się jako "odebranie", "zabranie", a nawet "pozbawienie". Jedna z postaci zostanie więc pozbawiona życia, życie zostanie jej odebrane - Amerykanie nie odczują różnicy tak jak w wypadku "Die hard". Możliwe, że tłumaczenia francuskie i niemieckie też niczego nie zauważą. Jednak w polskim tłumaczeniu tytuł będzie o kant d*py.
Trailer już wyszedł. Wygląda na to, że porwania w stylu pierwszych części nie będzie.
Donalda Tuska,a że nikt nie będzie chciał go ratować to polscy widzowie będą mieli przynajmniej sporo radochy patrząc jak go torturują albańscy handlarze ludźmi,zaś następnie sprzedają do burdelu dla homoseksualistów na Bałkanach.
Ja to widzę tak. Głównemu bohaterowi uprowadzą samochód. Bo to będzie taka samochodowa mafia/ sekta wyznawców mercedesa i powiedzą: Tyle Mercedesów zabiłeś, rozwaliłes w drugiej części. A to były czyjeś samochody, taksówki. Ktoś te samochody kochał a ty je zezłomowałeś. Za to twój samochód umrze. A główny bohater krzyknie NIEEEEEE! I pójdzie zabijać mafiozów/sekciarzy żeby ocalić swój samochód.
Tym razem to będzie coś w rodzaju Ściganego i trzeba przyznać że dobrze się zapowiada.