Film,który trzyma w napięciu od pierwszych scen do samego końca.Najlepszy dowód na to,iż można nakręcić dobry thriller bez litrów płynącej krwi,efektownych pościgów i wybuchowych efektów specjalnych.Na plus również sami aktorzy,szczególnie Eddie Marsan,ale to już facet o uznanej renomie(jeden z moich ulubionych brytyjskich aktorów).Na minus jednak ten wątek homo(wiem że jest on kluczowy,ale mnie totalnie rozwalił),również zakonczenie mnie nie zachwyciło.Podsumowując jest to na pewno film warty zobaczenia.