Mało kiedy daję 10/10, mimo prostej jak drut fabuły i przewidywalnego do szpiku kości
zakończenia. Kilka akcji jest także zbyt bardzo naciąganych w stylu wyskakującego z
helikoptera Jamesa Bonda. Ale....
Prawie nigdy 2h filmu nie przeleciało mi tak szybko, przez cały film nie zmieniłem nawet
pozycji na wersalce, ani nie spojrzałem na zegarek. Akcja jest tak wciągająca z taką dawką
adrenaliny, że nagle widz staje się ojcem walczącym ze wszystkich sił i bez skrupułów o
swoją ukochaną córkę.
Prosty scenariusz, zrobiony w sposób kapitalny, do tego fenomenalna gra Nelsona.
FIlm spoko,ale nie realny do tego stopnia że musze dać 7/10.
Po prostu rozwalił mnie ojciec dziewczyny,który w trakcie całego filmu biegał i rozwalał każdego po drodze.
Było to absurdalne i nie realne.
Jak chcesz obejrzeć coś co jest nierealne - zapuść sobie Salt - przy tym Taken to paradokument...
jezeli uważasz, że film jest nierealny to widać, że nie wczułeś się w rolę ojca a'la "wku***ny lew". ja bym rozwalała jako matka wszystkich po drodze
Uroki kina sensacyjnego, gdyby tego nie było to by się tak nie oglądało, więc nie wiem jak można za to odjąć na ocenie.
Ja przychylam się do komentarza mmalecki 1984 też daje 10 masz racje że nierealne ale ogląda się świetnie