Uwielbiam filmy, w których niepozorny, niedoceniany gość kopie tyłki kozaków. Liam
Neeson ma już swój wiek, ale i wielkie doświadczenie - mowa o aktorze nie jego kreacji
(choć i tu wykazuje się nie lada kunsztem krav magi, strzeleckim i analitycznym). Na ekranie
błyszczy i za to daje 8... choć niekoniecznie przepadam za filmami , w których strzały i pościgi
dominują nad intrygą...