Strofowany za „absurdalnie wysoką ocenę” tego filmu odpowiem listem otwartym, iż ma ocena wynika z faktu uwypuklenia w treści kilku bezcennych tez tyczących się tak natury kobiet, które obciążone grzechami i rozmaitymi miotane pożądliwościami, zawsze się uczą, a nigdy do poznania prawdy nie przychodzą, jak i zafałszowań edukacyjnych trendów współczesnego świata.
Głupie matki wychowują głupie córeczki, co dla ojców bywa nieznośnym utrapieniem, ale i może być okazją do przewietrzenia zatęchłych rejonów świata. Obecnie w czasach edukacyjnych metod wyrafinowanego w formie odchodzenia od etyki i moralności, w atmosferze lobbowania za powrotem do pogaństwa z precyzyjnym rachunkiem ekonomicznym wyceny wartości człowieka, w rozbiciu na anatomiczne detale, stawianie tezy, iż dziewictwo już na gimnazjalnym poziomie jest wstydliwym balastem, którego należy się pozbyć i to wielokrotnie, to kłamliwa teza „edukatorów”, której zadano kłam w tym filmie. Przykład zakłamanej 19.latki tracącej życie za brak dziewictwa jest tragiczny w wymowie, ale daje małolatom do myślenia i awansuje ten dziewiczy wianuszek do roli bezcennego skarbu, za zdobycie którego wiele kanalii musi oddać życie.
Na mą ocenę wpływa też oczywisty fakt, iż miło jest popatrzeć jak bagno tzw. Elit i gangrenę bandyckiego marginesu z zawodową sprawnością kochający tatuś oczyszcza minimalnym kosztem społecznych nakładów i to z pominięciem władzy sadowniczej, która też będąc skorumpowana pasożytuje na społeczeństwach tucząc się na budżetowych funduszach okradanych twórców narodowego majątku, a jednocześnie sprawiedliwość mając w niskim poważaniu. Czyż nie czas już tak pozytywnie inspirujące przykłady wprowadzać odnawiającą falą w życie na szeroką skalę?