Rzeczywiście, zlepek nierealnych sytuacji.
Gość pokonuje chyba z dwa tuziny przeciwników w niewiarygodny sposób, oczywiście tylko on jeden ma cela, bo jego 20 ludzi nie potrafi trafić nawet jedną kulą.
Może nie lubię takiego kina, jednak dla mnie był kiepski.
Hmm w bondzie, transporterze, szklanej pulapce i we wszystkich tego typu filmach wlasnie tak jest ;)