Uprowadzona

Taken
2008
7,6 360 tys. ocen
7,6 10 1 360491
6,3 44 krytyków
Uprowadzona
powrót do forum filmu Uprowadzona

cały film biega jakby miała wadę kręgosłupa albo była walniętą 7 latką a nie 17 latką a sam film słabszy niż myślałem 6.5 na 10

ocenił(a) film na 8
parker

"cały film biega jakby miała wadę kręgosłupa albo była walniętą 7 latką a nie 17 latką "

Z tym sie zgadzam.

"a sam film słabszy niż myślałem 6.5 na 10"

Z tym juz nie,ale każdy ma swoje zdanie.

ocenił(a) film na 8
_wojti_

Oj to prawda , irytowało mnie strasznie jej bieganie, jakby miała downa albo coś podobnego...wyszło to słabo, co do filmu to daje mu 7,5/10, niezła akcja na przyzwoitym poziomie :)Miejscami podobny do Bourne'a, sceny walk wyjątkowo dobre i realistyczne :) Pozdro

ocenił(a) film na 5
Jogi7777

Ja myślę, że to był celowy zabieg, żeby pokazac jaka ona niewinna, ostatnia dziewica Ameryki 21 wieku. A wyszło koszmarnie.

ocenił(a) film na 8
parker

Dokladnie. Jesli chcieli miec niewinna dziewcyznke no mogli wziac mlodsza albo mlodziej wygladajaca aktorke a tak to wzieli clakiem dojrzala nastolatke ktora ma grac rozpieszczona cukierkowa panienke. Chwala ze przez wiekszosc filmu nie musimy jej ogladac :)
Mimo to daje 9/10

ocenił(a) film na 8
Alan83

ooo bardzo trafna uwaga.. wkurzalo mnie to jak nie wiem.. nie dosc ze zachowywala sie jakby miala z 6 lat to jeszcze garbila sie jak quasimodo.. ale na szczescie szybko zniknela z akcji filmu i dlatego calosc mi sie podobala.. liam neeson jak zawsze swietny no i warto obejrzec.. ;) 8/10

ocenił(a) film na 7
LaRRy_LuRRex

No i muzyka jak z Hitmana :)

ocenił(a) film na 8
parker

zgadzam się w 100% że gra tytułowej kim była słaba lecz sam film wydaje się dość przyzwoity dla mnie 8.5.

ocenił(a) film na 8
parker

Pytanie: kto do jasnej cholery bierze 26-latkę do roli 17-latki??? To nie jest przedział 26-36, który można bardziej wyprofilować. Maggie jeszcze na dodatek skutecznie z każdym swoim pojawieniem się i próbami zagrania nastolatki potęgowała sztuczność związku z ojcem.
Co do filmu, to Twoje określenie "słabszy niż myślałem" mówi o Twoich gustach , a nie o samym filmie. O gustach jednak się nie dyskutuje, więc dodam tylko, że już dawno nie czułem przypływu adrenaliny przy scenach z filmu, jak miało to miejsce kilka razy podczas seansu "Taken".

użytkownik usunięty
simgog

Ona ma 26 lat??? W życiu Warszawy bym jej tyle nie dała, wygląda właśnie jak siedemnastka :) Co do jej gry - mnie ona nie raziła. Infantylna, tak. Naiwna, tak. Do przesady - no tak, ale bohater Neesona też był do przesady superagentem, który w 96 godzin rozbija całą mafię, rozwala wszystko i wszystkich, a jego samego trafia tylko jedna kulka. Tak miało być, taka to konwencja: naiwna dziewczynka i troskliwy tata, z początku niedoceniany (jeśli ktoś mnie denerwował, to jego była żona - co za głupia baba!). Szablon, ale w tym filmie wyjątkowo dobrze wykorzystany. Mimo że tę szablonowość się bez trudu dostrzega, film wspaniale się ogląda, napięcie nie opada ani na chwilę.

>O gustach jednak się nie dyskutuje

Kretyńskie porzekadło. To o czym można dyskutować, jeśli nie o gustach?
:-)

ocenił(a) film na 9

Film fajny, aktorka jakoś mi nie przeszkadzała...

A rozmawiać można zawsze o pogodzie. Tylko co, o zgrozo, zrobić gdy ktoś powie że mu się pogoda nie podoba, a my akurat taką lubimy? Świecie ponury!!!!

użytkownik usunięty
ocenił(a) film na 9
parker

W stylu jednej z wcześniejszych wypowiedzi:

"cały film biega jakby miała wadę kręgosłupa albo była walniętą 7 latką"
Z tym zdaniem się zgadzam. Rozpieszczona i dość infantylna dziewczyna.

"była walniętą 7 latką a nie 17 latką"
Z tą częścią nie zgodzę się i zgodzę równocześnie. Siedemnastolatką była fizycznie, natomiast mentalną była dziesięciolatką około. Przez rodziców rozpieszczana wyrosła na materialistkę, która z rodzicami niemal żadnych więzi emocjonalnych nie ma.

"Maggie Grace zagrała fatalnie"
Z tym zdaniem zupełnie się nie zgodzę. Grała postać, która wielu by mogła zirytować i moim zdaniem zagrała ją dobrze. Wykreowała głupiutką panienkę nie ze względu na swe słabe możliwości aktorskie, ale za względu na rolę jaka jej przypadła w scenariuszu.
...:::[SPOILER]:::...
Pamiętajmy też, że brała jeszcze udział w scenie porwania (bez zachwytów, ale nie fatalnie), licytacji (odurzona jak się patrzy) i odbicia ze statku (szybko się opamiętała z transu :/). Odniosłem też wrażenie, że po przyjeździe z lotniska, jej postać miała w spojrzeniu więcej czułości dla ojca, niż w pierwszych scenach filmu.
...:::[SPOILER OFF]:::...

Może i irytująca postać, ale mnie raczej bawiła. :)