ustaliłem sobie pewne zasady nadawania ocen filmom i podzieliłem je na kilka kategorii. Nie wdając się w szczegóły jednym z kryteriów dla filmów z gatunku sensacyjnych i akcji, była liczba ziewnięć w trakcie seansu. Piszę o tym tylko dlatego że film Uprowadzona, jest pierwszym filmem na którym ta liczba wynosiła ZERO. Pomijając fakt iż w filmie momentami zalatywało science fiction oraz że postać praktyczne dorosłej dziewczyny była zdumiewająco infantylna (co współcześnie również można by podpiąć pod science fiction), to w imię emocji jakie wywołał we mnie ten film jestem w stanie dać mu 10. Nie zasługuje on z pewnością na tak wysoką ocenę ale nadałem mu pewne przywileje, właśnie z tytułu zerowej liczby ziewnięć (dodam, że po ciężkim dniu, popijałem przy seansie piwko więc tutaj dodatkowy plus dla filmu za powstrzymanie uczucia senności). Podsumowując wywód, polecam ten film każdemu kto nie jest nakręcony wyłącznie na ambitne ( lub często pseudoambitne) kino i lubi popatrzeć na akcję, której w filmie po 30 -stej minucie nie brak.
Dziękuję za uwagę.