Podobnie oceniłem ten film.

Można się przyczepić w "Uprowadzonej" do kilku rzeczy (np. skrótowe potraktowanie tematu, przez co film jest 'szybki' [można zaliczyć także na plus] i...za krótki), ale naprawdę warto go obejrzeć. Nie spodziewałem się, że Liam Neeson będzie pasował do takiej roli. Szczególnie podobały mi się dynamiczne sceny walk (choć nie tylko one, bo scenariusz filmu jak i cała reżyseria przykuwają do ekranu na czas trwania seansu). Trochę nienormalna była dla mnie matka tytułowej uprowadzonej (grana przez Famke Jansen), ale w sumie ludzie są różni. Dzięki temu powstał duży kontrast między nią a ojcem dziewczyny dobrze wyjaśniający przyczyny rozpadu ich związku. Generalnie bardzo dobre kino akcji - polecam z czystym sumieniem.