Dopiero co skończyłam oglądać "Uprowadzoną". Fantastyczny film, świetna gra
głównego aktora. Z tego co się zorientowałam, niektórzy twierdzą że mało realny, i w
sumie trochę tak jest. Oczywiście są pewne niedociągnięcia, no ale jeszcze nie
zdarzyło
się by w filmie akcji, sensacyjnym i chyba w większości, gdzie coś się cały czas dzieje,
nie było takich. W rzeczywistości sam by sobie pewnie nie poradził. A raczej na pewno.
Wziąłby ze sobą kogoś.. ale taki był plan scenariusza, i moim zdaniem świetnie to
wyszło. Film genialny i prawdopodobnie nie raz jeszcze do niego wrócę.
Tak naprawdę przerażające jest to, że takie rzeczy zdarzają się naprawdę. Straszne to
jest, uprowadzenie, ubezwłasnowolnienie, handel czyimś ciałem.
Ok, film był wiadomo o czym, ale jak pokazano życie tych kobiet, ich niewolę i co robią z
nimi i ich ciałem... Tak samo ta dziewczyna, która miała kurtkę Kim, którą bądź co bądź
uratował.. i co z tego, jak ma żyć dalej?
Tak jak już pisałam, film bardzo dobry, chociaż brakowało mi elementów takich, jak np
po znalezieniu tych dziewczyn, w sumie dzieci, w tym domu gdzie znalazł facetów co
porwali mu córkę, przypiętych do łóżka, ciało Amandy.. pokazano to było tak, jakby to
wszystko olał. Teoretycznie się nie dziwię, szukał swojego dziecka. Tylko że te
wszystkie
nieszczęścia były pozostawione sobie, że liczy się tylko i wyłącznie Kim a reszta niech
sobie radzi. Tak samo na statku, były tam wszystkie wylicytowane dziewczyny, w
jednym
miejscu, potem tylko Kim.
Takie są tylko moje odczucia, wstrząsnął mnie ten wątek, ponieważ akurat to jest jak
najbardziej realne.