moim zdaniem film bardzo, bardzo przeciętny... prosty jak budowa cepa, nie przekazujący absolutnie żadnych wartości, trywialny, co by nie powiedzieć tandetny.... Pomysł mało orginalny, zakończenie oczywiste, próba wzbudzenia emocji przez ukazywanie okrucieństwa (warunki kobiet przetrzymywanych i gwałconych w barakach), gra głównej bohaterki na poziomie teatrzyków licealnych, ojciec rola mocno przesadzona.... a co mnie najbardziej wkurzyło to przekaz : Dobry poczciwy obywatelu USA, nie opuszczaj swojego pięknego, spokojnego, praworządnego kraju, Europa to dzicz! Zgwałcą cię ,okradną, porwą córkę"
tandeta, tandeta i propaganda...
jedyna dobra scena to gdy bohaterka rozmawia przez telefon będąc schowana pod łóżkiem
Propaganda? Przecież twórcami filmu są Francuzi a nie Amerykanie. Pomysł oryginalny i bardzo na czasie; pooglądaj sobie dokumenty o handlu kobietami w Europie Zachodniej na kanałach edukacyjnych. Ja przekaz widzę inaczej. Utkwiło mi szczególnie zdanie wypowiedziane przez głównego bohatera do torturowanego Albańczyka: "Myślicie, że skoro jesteśmy tolerancyjni, to jesteśmy słabi". To ostrzeżenie dla różnej maści łobuzów z Trzeciego Świata, żeby nie wykorzystywali słabości zachodniej demokracji. Film rewelacyjny, nie ma w nim nic zbędnego, zbędnych pogadanek, zbędnych bójek, zbędnych strzelanin. 100% koniecznej akcji. Podczas oglądania ani na chwilę nie było mi żal łobuzów, co nie raz mi się zdarza w trakcie oglądania sensacji. Zaskoczyła mnie bardzo dobra gra Neesona którego dotąd kojarzyłem z dramatami historycznymi.