Początek filmu jest ok.Mamy ciekawe zjawisko i domyślanie jak, dlaczego, skąd i po co. Cóż im dalej tym gorzej, odnajdywanie kawałka siebie w śwince na pewno zbytnio się nie podobało.Zresztą sam koleś też nie bez winy, obdarł kobietę z rzeczy materialnych w zamian za uratowanie jej życia. Można porównać gościa jako uzdrowiciela cudotwórcę, który ma do dupy prace udając kogoś ambitniejszego.Ciekawi mnie tylko dlaczego laska nadal z nim została, prawdopodobnie według mnie odnalazła nie całą prawdę o sobie.Zresztą tych ludzi było dosyć sporo. 3/10 dlatego że widziałem o niebo lepsze filmy z tego klimatu.