2 film tego reżysera i to 2 film w którym szczegóły fabuły umykają skutecznie mącąc całokształt i
gubiąc mnie w akcji, a akcji jest tu znacznie więcej niż w poprzednim filmie tego twórcy, co
pomaga przebrnąć przez 2 godziny prawdziwej i nie łatwej w odbiorze sztuki. opis fabuły
poniżej by zachęcić niezdecydowanych :)
widzimy jak jakiś młody mężczyzna po wypiciu niezidentyfikowanego napoju ma dziwną więź i
kontakt z 2 osobą która też wypije napar, potem widzimy jak napar jest powstaje po zaparzeniu
dziwnych larw, widzimy jak pozyskuje się te larwy, i jak główna bohaterka (ma raka to wyjdzie w
trakcie) jest potraktowana paralizatorem a potem jest jej wpuszczony robak do organizmu i już
po chwili jest jak w hipnozie spełnia polecenia napastnika, oddaje mu wszystkie oszczędności
które posiada i cenne rzeczy (monety), a on ją trzyma hipnotyzuje ją gdy larwa żywi się nią (
dowiadujemy się potem ze zjada jej raka, ze jej organizm jest już zniszczony i nie może mieć
dzieci) larwy są delikatne i może pić tylko zmrożoną wodę, po kilku dniach gdy larwy są duże,
napastnik bogaty a bohaterka głodna, pozwala jej jeść, i odchodzi a ona po opróżnieniu
lodówki zasypia, budzi ją ruch larw pod skórą, kuchennym nożem je wyciąga rani się i tu
zaczyna się prawdziwa jazda bez trzymanki w podtekstach i głębszym przesłaniu ,dalej nie
zdradzam bo naprawdę robi się ciekawie
to ja napisze zeby zamknąć film jako całość ze pozniej ten zły gosc slucha kamieni i karmi swinie a potem oni go strzelają a pozniej przytulają te świnie (ale te małe co rosną z łopianów w rzece) ... a i jeszcze dobry gosc rzuca pudłem w firmie ale to jest wątek poboczny mało istotny dla przesłania filmu . Do teraz nie wiem tylko skąd mały murzyn umie karate