Tarantino akurat tego filmu, delikatnie mówiąc nie pochwala... właściwie to przez długi czas powiedzmy w ramach "protestu" nie chciał go nawet obejrzeć (może nawet do dziś). Stone zrobił film nie pomyśli Quentina, który jest bardzo "przywiązany" do swoich wizji i pomysłów.
Genialny byłby, gdyby QT go reżyserował, Stone trochę zawalił sprawę. Czytałem, że w pierwotnej wersji film miał być jeszcze bardziej brutalny i krwawy, ale zmienili scenariusz, szkoda
Ale film i tak jest w stylu Q.T. Pokazać patologiczne środowisko, w którym dojrzewała bohaterka w formie sitcomu - tylko on może mieć takie pomysły :)
To nie jego pomysł!
Oliver Stone ukradł mu ten scenariusz i przemienił sobie (podejrzewam) wszystko.
Wymienił go jako "materiały do historii". Jeśli sobie tego nie życzył, według twojej opinii, to po co został wspomniany?
Stone został wspomniany jako reżyser, a że tyle zmienił w historii Tarantino, ten ozostał wspomniany tylko jako twórca zarysu \ opowieści. Przypuszczam, że z oryginalnego scenariusza zostali tylko głowni bohaterowie i kilka wątków, reszta jest zupełnie zmieniona po myśli Stona. Dlatego stwierdzić można, że ten film nie ma nic wspólnego z twórczością QT. Może i dobrze...