Rola mediów w dzisiejszym świecie jest przeogromna. Mickey i Mallory to ich emanacja. "Ty się pytasz dlaczego ja zabijam? A ja odpowiadam: A dlaczego nie?"- rzecze niczym współczesny Zaratustra główny bohater w jednej z finalnych scen. "Ja pier......"- chciałoby się rzec. Moje ciekawe spostrzeżenia na temat tego...
Film dobry i tyle, swietne kreacje aktorskie, ale czuc bylo, że Stone bazowal na scenariuszu Tarantino, ale pozmienial mase rzeczy. Gdyby to bylo oparte na pierwotnym scenariusziu Quentina to film bylby o wiele lepszy, a tak dostalismy jakas gloryfikacje mordu, ktora w zasadzie niczego nie wnosi, a sluzy wybielaniu...
Nie pamiętam kiedy ostatni raz oglądałem tak pokręcony film... muszę przyznać podobało mi się... aktorsko film genialny... trochę dziwnie się go ogląda ale ogólnie było ok... nietuzinkowy obraz... 7+/10
Szkoda, mógłby to być film genialny. Zabrakło pomysłu na scenariusz idealny. Sama druga część bardzo mocna i wciągająca.
mistrzowsktwo swiata ! wiecej takich filmow blagam ! prosze o podeslanie obrazow w podobnym
klimacie
Byłem na premierze jako 16latek i ten film wgniótł mnie w fotel jak i większość ludzi 20 lat temu. Jak się komuś Dynastia podobała to usprawiedliwiam notę 3. Dla mnie 8/10
nie jest tajemnicą że tajniacy chodzą do teatru a w burdelach są podsłuchy. polecam wycięte sceny. Stone/Tarantino wysmarzyli być może najlepszy film postmodernistyczny w dziejach kina .
Gorszego gniota dawno nie widziałem. Jednak filmy, w których macza palce Tarantino nie przypadną mi do gustu. Pulp fiction to wyjątek.
nie ta schiza w tle od której robi się niedobrze to spokojnie można by dać więcej za ten film, bo przesłanie ma dobre, trochę jak "they live" czyli konsumuj i się nie zastanawiaj.
ale uważam, że jest zły. Zły, w sensie niebezpieczny. To film który morderców pokazuje jako cool osobniki, a ludzi dobrych, jako fajtłapy i generalnie idiotów. Kiedy zasmiałem się na widok zabijanego mistrza kolarstwa zapaliła mi się ostrzegawcza lampka... tak jest to niewatpliwie niebezpieczny film poruszajacy nasze...
więcej
... po takim filmie chyba już inaczej patrzy się na media, telewizję, filmy a nawet na nas samych
wychowanych w dobie wyżej wymienionych. Co prawda "Urodzeni mordercy" pod tym
względem nie są tak znakomici jak "Sieć" Sidneya Lumeta a problemy, które poruszają dotyczą
głównie Ameryki, ale i tak dosyć mocno kopią...