uznany za zmarłego członek AK wymiguje się od gestapo, tajny kod nie może dostać się w ręce niemców.
kurcze, niby to film o wojnie, a jakoś jej w filmie nie widać. Wszystko ładne, grzeczne, czyste, tylko aktorzy poprzebierani za esesmanów przypominają o tym, że akcja rozgrywa się w czasie wojny.... A szkoda!
A co myslałeś? Że przez cały czas w Wawie dochodziło do ciężkich walk? Do pewnego momentu życie toczyło się 'względnie normalnie', jesli tak w ogóle mozna powiedziec o czasach wojny... Film porusza poza tym konkretny problem... Jeśli byłby to film o walkach to na pewno byłby zrobiony zupełnie inaczej...