Urzeczona

Spellbound
1945
7,5 5,9 tys. ocen
7,5 10 1 5864
6,5 19 krytyków
Urzeczona
powrót do forum filmu Urzeczona

Niestety, słaby!

użytkownik usunięty

Widziałam naprawdę sporo filmów Hitchcocka, którego jestem wierną fanką. Niestety, ów film nie należy do jego szczytowych osiągnięć. Peck fatalnie obsadzony i słabo grający (zresztą jego rola była papierowa też w tym kiepskim scenariuszu), Bergman również nie na miejscu. Broni się jedynie Dali w momentach wizyjnych ;) Całość mocno słaba, bez suspensu (sic! Jak mogło go zabraknąć u mistrza?), sam Hitch się go potem wstydził!

A mnie się bardzo podoba.Jest trochę inny od filmów mistrza,ale ma swoisty
klimat,którym mnie urzeka.A Bergman z Peckiem młodzi i śliczni,co podoba
mnie się bardziej niż 50-latkowie w innych filmach Hitcha.

ocenił(a) film na 9
adamir19

Linna Manni,
Wypowiadając się w ten sposób sprawiasz wrażenie jakbyś widziała tylko Psychoze,Verigo i Ptaki Hitchocka

użytkownik usunięty
Hegemon_3

Nie chcę Cię rozczarować, ale lubię dokonania Hitcha, dotychczas widziałam (prócz Urzeczonej, Psychozy, Ptaków i Zawrotu głowy):
Szantaż,
Starsza pani znika,
Sznur(Linę),
Szał,
Tremę,
Nieznajomych z pociągu,
39 kroków,
Marnie,
Rebeccę,
Okno na podwórze,
Północ-północny zachód,
obie wersje Człowieka, który wiedział za dużo,
Niewłaściwego człowieka,
Numer 17,
Osławioną,
Rozdartą kurtynę,
M jak morderstwo
oraz pierwszą godzinkę Kłopotów z Harrym (więcej nie zdzierżyłam, bo to nie mój klimat), więc chyba mogłam już sobie wyrobić zdanie nt. Urzeczonej, która nawet samego reżysera nie zadowoliła, co wyznał w pasjonującym wywiadzie-rzece, który przeprowadził z nim francuski reżyser Truffaut.
Dlatego też ze spokojnym sumieniem powtórzę, że Urzeczona niestety nie należy do najlepszych dokonań Mistrza, zarówno pod względem fabularnym, jak i prowadzenia aktorów ;)
P.S. na półce czeka jeszcze kilka filmów - Lokator, Łatwa cnota, Bogaci i dziwni, Szampan, Sabotaż (obie wersje), Wyznaję oraz Złodziej w hotelu. Na szczęście Hitch był niezwykle pracowity ;)

Ponieważ w polskim prawodawstwie obowiązuje domniemanie niewinności, nietaktem byłoby stwierdzenie, iż każdy użytkownik niniejszego portalu ma ułatwiony dostęp do pełnej filmografii dowolnego reżysera, w tym przypadku Alfreda Hitchcocka, i z pewnością potrafi zrobić z tych informacji użytek. Dlatego powstrzymam się od wygłoszenia takiej opinii wprost.

Co do "Urzeczonej" i braku w tejże, jak to zostało po polsku określone, suspensu, jest to najdowcipniejsza uwaga, jaką słyszałem, bowiem, w mej opinii, każdej co bardziej złożonej umysłowości napięcie budowane w "Urzeczonej" z zastosowaniem subtelnych technik stymulacji podświadomych lęków ludzkich wyda się być daleko doskonalszym osiągnięciem reżyserskiej maestrii, aniżeli atmosfera strachu i przerażenia w choćby w "Oknu na podwórze", budowana wszak jedynie na podstawie obrazów i sugestywnych wizji właściwych świadomej percepcji zmysłowej.

Uwypuklenie natomiast roli Salvadora Dali świadczy o braku konsekwencji interpretacyjnej - jego rola jest wszak doskonale przewidziana przez reżysera i jak nic innego dowodzi jego chęci odwołania się do, by tak rzec, lęku immanentnego, tkwiącego w każdym człowieku bez względu na budowane przez świadomość obrazy (mające najczęściej na celu zatuszowanie jego symptomów, co skądinąd również przez Hitchcocka jest zaznaczone).

Fakt zaś, że Hitchcocka "Urzeczona" nie zadowoliła, bynajmniej nie świadczy o jakichkolwiek jej walorach bądź ich braku. Autointerpretacje powinny być bowiem postrzegane nie w kontekście dorobku autora, lecz jego biografii - wówczas uniknąć można popadnięcia w szkodliwy ton nadinterpretacyjny, częstokroć oceniany jako zwykłe dyletanctwo piszącego. Powołanie na opinię autora danego dzieła artystycznego należy więc traktować jako niewygodną ostateczność, gdyż w przeciwnym wypadku inteligentny interlokutor będzie mógł z całą stanowczością stwierdzić, iż ma do czynienia nie z człowiekiem kulturalnym i wykształconym, lecz z pismakiem produkującym poczytne teksty na łamach tandetnych portali społecznościowych.

użytkownik usunięty
Diuk

Szanowny "inteligentny interlokutorze",
nie jestem żadnym pismakiem, a owa opinia Hitcha o filmie "Urzeczona" po prostu potwierdziła moje odczucia dotyczące filmu. Gdy wreszcie nadarzyła się okazja obejrzenia "Urzeczonej", byłam szczęśliwa i tym większe rozczarowanie mnie spotkało. Uwierz mi, bardzo lubię psychologiczne thrillery, ale "Urzeczona", wg mnie, jest kiepskim wyjątkiem potwierdzającym regułę, którą była wysoka jakość innych filmów Hitchcocka. Naprawdę, uważam ów film za w pewnym stopniu zepsuty, marnujący aktorów, którzy tutaj nie potrafili przekonać, a napięcie w nim zawarte było równe zeru (a jestem na to szczególnie wyczulona, gdyż wprost uwielbiam umiejętnie konstruowany klimat). Znacznie więcej znajdzie się go w innym osobliwym, psychoanalitycznym, że się tak wyrażę, thrillerze, czyli "Secret Deyond the Door..." Fritza Langa. Doskonale zrozumiałam zamierzenia reżysera, co do S.D. Myślę, że po prostu nie jesteś w stanie zrozumieć osoby, która się tym filmem rozczarowała, po prostu. Wiem, że Hitchcocka stać było na znacznie więcej i stąd ta opinia.

Wiedziałem, że jak drugi raz nie napiszę, iż nic nie mówię wprost, nożyce się odezwą - i to nawet bez specjalnego grzmocenia stołu po blacie.

Przyjmuję argumentację.

P.S. Cieszę się, że nie jesteś pismakiem.


Moim zdaniem można dać mocne 8/10. Bardzo dobry film, jeśli się przymknie oko na maksymalnie naiwne odwołania do spłyconego Freuda. Ale co tam: zabawa i tak jest przednia (jak zawsze u Hitchcocka).

Davus

Zapraszam do zagłosowania w mojej ankiecie na najlepszy filmHitchcocka! Głosy można oddać na moim blogu: http://www.filmweb.pl/user/camillo_kp/blog Będę bardzo wdzięczny!:)

ocenił(a) film na 7

A moim zdaniem Bergaman wyśmienicie zagrała psychoterapeutkę. Szczególnie zapadła mi w pamięci scena, gdy przychodzi do pokoju Pecka, podyskutować o "jego" książce, a tak naprawdę daje się ponieść nowemu, niznanemu uczuciu.

Film bardzo ciekawy - dla mnie nie arcydzieło, ale mocne 7/10.

ocenił(a) film na 7
piotrowy

Eeeee, jakiś bardzo zły to nie jest. Ta psychoanaliza trochę wydumana, no wydumana, ale napięcia trochę jest. Świetne sceny snów, ujęcie z pistoletem też, świetna muzyka. 7

ocenił(a) film na 7
piotrowy

No właśnie, utarła się taka opinia, że Urzeczona do najlepszych filmów Hitcha nie należy, jednak według mnie - przy czym oczywiście szanuję odmienne zdania - jest to naprawdę świetny obraz, którego jedyną wadą jest nadmiar pseudopsychologicznego gadania w niektórych dialogach. Napięcie jest budowane fantastycznie, jak np. w scenie, kiedy Ingrid Bergman nie może podnieść listu, czy kiedy Gregory Peck trzyma w ręce brzytwę. Przede wszystkim jest to jednak opowiedziana w dość niekonwencjonalny sposób pasjonująca historia miłosna, w której sprawdziła się zarówno Bergman (ach, Ingrid! ;)), jak i krytykowany - chyba niesłusznie - Peck. Tak więc ode mnie mocne 9/10, a nad dodaniem do ulubionych wciąż się zastanawiam ;)

mrozikos667

Zapraszam do zagłosowania w mojej ankiecie na najlepszy filmHitchcocka! Głosy można oddać na moim blogu: http://www.filmweb.pl/user/camillo_kp/blog Będę bardzo wdzięczny!:)

ocenił(a) film na 10
mrozikos667

zgadzam sie

Ok, nie najlepszy Hitch, ale jest parę powodów, dla których warto obejrzeć ten film. Najważniejszy: Bergman i/albo Peck. Oboje bardzo przystojni :) Polecam obejrzeć ten film z nastawieniem na komedię. Dr. Brulov jest naprawdę śmieszny i prawie wszystkie jego kwestie zapadają w pamięć; sceny z ręką i pistoletem albo zjazd na nartach są komiczne (dzisiaj, z technicznego punktu widzenia). Cały wątek kobiety-psychiatry zakochującej się w pacjencie, możliwym mordercy, który nie wie jak się nazywa jest, no cóż, z lekka naciągany. Sam reżyser był rozczarowany i odnosił się do filmu jako "psychoanalitycznego bełkotu". Dla mnie - przyzwoity 6/10.

ocenił(a) film na 10
ropuchaaga007

patrzac w ten sposob to wiekszosc filmow jest naciagana np. bogaczka zakochujaca sie w bylym zlodzieju ( zlodziej w hotelu), kobieta zabija dużo silnijeszego napastnika bo akurat znajduje nożyczki pod ręką ( m jak morderstwo), scena z garazem w Cieniu Wątpliwości.

użytkownik usunięty

wracaj do macania kur. filmoznawcy z ciebie nie bedzie.