Na to radę znalazł scenarzysta, a reżyser to zwyczajnie wziął za dobrą monetę Mieszkanie, w którym mieszka niewidoma to tor przeszkód - ot, chociażby dziwny stopień w salonie...film zaciekawia, ale zakończenie zeruje poziom zainteresowania do zera. Niby film poukładany,a chaotyczny, z kłującymi efektami specjalnymi. Rola pomocnika Keatona na początku wciąga, ale z biegiem minut ukazuje, że mamy do czynienia z kretynem i mózgiem. Nic nowego. Brak zwrotów akcji, zaskoczenia.