Słuchajcie byłam, widziałam....listów do m1 -chyba nic nie przebije.
Filmy podobne poruszające wiele problemów społecznych ale pomimo tego listy do m1 było radosne, zabawne, wzruszające, przyjemne w odbiorze....dla mnie film uwierz w mikolaja (nie czytałam ksiazki) to słaba podrobka listów do m1 , to słabe poczucie humoru chociaż jedna z pensjonariuszek była całkiem dobra , to słaba gra aktorska głównych aktorów, bardzo sztucznie rozwijane wątki i do tego bardzo smutny film w odbiorze , nie chodzi mi że jest wzruszający tylko taki smutny, przykry w odbiorze pomimo, że gdzieś tam się uśmiechnęłam nie mówię, że nie....ale napewno nie jest to mega fajny świąteczny, pełen komedii , film ....