Spodziewałem się nietypowej, nurtującej, niebanalnej, dobrze zrealizowanej ekranizacji komiksu.
Początkowo się nie zawiodłem. Wszystko grało, nurtująca postać z nawiązaniem do historii, ciekawy poczatek z wysadzaniem i muzyką ; ] no i ta angielszczyzna. Niestety, później przestało być tak fajnie. Akcja robiła czasami głupie skoki (fragment z bishopem), postacie powoli stawały się irytujące, papierkowe, a Natalie grała jakby bardzo chciała dostać za tę rolę Oscara. Pan V był imo ukazany zbyt pozytywnie (a raczej: zbyt niejednoznacznie), reżyser narzucił jedną interpretację jego poczynań, przepakowaną pięknymi hasłami nadziei, wolności, walki o swoje i takie tam. A dialogi, czasem niezłe, niestety czasem głupiomądre (ah, ci Wachowscy : > ), niemal śmieszne. Hugo Weaving oczywiście bez zarzutu.
Przereklamowane, ale obejrzeć można. Mimo dwóch godzin trwania - nie nudziło.
6+/10
Ja dałem 8/10, chociaż film również nie spełnił moich oczekiwań. Spodziewałem się po Wachowskich nowego Matrixa, tak przynajmniej opisał ten film pewien krytyk filmowy. A tu wizualnie film nie zachwyca ( może z wyjątkiem walki z użyciem noży pod koniec ). Poza tym zbyt mocno przypomina komiks. Rozumiem, że jest ekranizacją komiksu, jednak wrażenie, jakbym oglądał obrazki i czytał dialogi w chmurkach, było bardzo silne i niezbyt przyjemne, odczuwało się sztuczność i próbę zmieszczenia jak największej treści w jednostce czasu.
Duża sztuczność w budowaniu wizji państwa totalitarnego - właściwie brak oryginalności: stalinizm w barwach nazizmu (co prawda, nowość w Anglii, ale nie ma co świrować: to już było). Drażni również ciche, ale jednak jednoznaczne poparcie pewnych ideologii, a potępianie innych (typowe lewicowe poglądy typu: homoseksualiści - dobrzy, Kościół - zły). Smutno, że taki film sięga po te same środki, co 'Tajemnica Brokeback Mountain' czy 'Kod DaVinci'.
Mimo to film inteligentny, warty obejrzenia .
8/10 a potem lawina zarzutów ;) Czy faktycznie 'warto obejrzeć' to aż 8/10? :) Wiem, ze to szczegół, ale kontrast zwraca uwagę.
pozdrawiam
8/10 oznacza 'bardzo dobry', starałem się ocenić film obiektywnie, uwzględniając to, że innym się bardzo podobał, i że nie wszystkim muszą przeszkadzać defekty, których się doszukałem.
Również pozdrawiam