Dla mnie ten film strasznie pasował do Leona zawodowca. Ten sam niepowtarzalny klimat i nietuzinkowy bohater. Ta sama urocza i odważna Natalie. A już jak władze analizowały wysadzenie sądu i doszły do wniosku, ze nie ma żadnych śladów, ani poszlak, bo zrobił to zawodowiec - to już nie miałem wątpliwości.
Jak oglądam ostatnią scenę to zawsze mam nadzieję, że V potrafi uciekać przed kulami jak Neo...