Sorry ale jak dla mnie zarówno komiks jak i film moga przejśc dp historii tylko z jednego powodu... posiadacza najbardziej debilnej maski na swiecie...
Buahahha... to sie nazywa argument. Jakos sam komiks nie przeszedl bez echa pomimo "posiadacza najbardziej debilnej maski na swiecie"...
no właśnie jakoś przeszedł i może w porownaniu to wielu badziewnych komiksow jakie zdobyły popularnośc rzeczywiście jest o czymś to mnie jednak ta maska zniechęca. wolę "sin city"...
Maska chyba została źle zrozumiana. Jest to swego rodzaju symbol, nawiązanie do postaci szerzej znanej jako Guy Fawkes. Zachowany portret przedstawia go mniej więcej właśnie w taki sposób. Warto też wspomnieć iż film pierwotnie miał się ukazać w dniu 5 listopada kiedy to anglicy obchodzą święto o nazwie "Guy Fawkes Day".
Aaaa chodzi o tego gostka od spisku prochowego? No teraz rozumiem, ale i tak przystojniakiem nie był :-)
Naprawdę nie wiem, na co narzekasz. Bo postać V przerodziła się z postaci Loli. Lola to był superbohater-transwestyta :-) który malował swoją twarz właśnie w podobne kolory, co V. Tą postać stworzył Alan, Moore i przedstawił na jakimśtam konwencie komiksów. Na szczęście postać nie była przyjęta zbyt dobrze i Moore zrezygnował z tego pomysłu. Swoją drogą zastanawia mnie, kto zrealizowałby film o superbohaterze-transwestycie :-)
Ta maska jest genialna! Ta postać to dzieło sztuki komiksu. W ogóle nie wiem jak można tak mówić?!
ps. Lola? To też komiksowa postać? Z jakiego tytułu?
Nie, Lola nie jest postacią komiksową. Moor chciał ją stworzyć, ale nikt nie patrzył przychylnie na takiego bohatera. W ostateczności z Loli zrobił się V i to chyba dobrze. Co do maski... Jest naprawdę teatralna, sam V, co można zobaczyć w komiksie to postać wyjęta prosto z sztuki i wstawiona w makabryczną rzeczywistość.
Zastanawiasz się kto zrealizowałby film o superbohaterze-transwestycie. Powiem Ci, że zrealizowaliby to Ci sami ludzie co V for Vendetta. Przeczytaj http://www.rollingstone.com/news/story/9138137/the_mystery_of_larry_wachowski/?r nd=1139262090562&has-player=unknown [www.rollingstone.com/ne ...] a potem dla odmiany przeczytaj rozmowe tego Pana z jednym z najbardziej znanych psychologów amerykańskich Kenem Wilberem http://www.matrixfans.net/symbolism/meanings.php [www.matrixfans.net/symb ...] Larry z jednej strony maniak filozofii, technologii, wszelkich dziedzin kultury, z drugiej strony maniak porno i transwestyta. Któż lepszy mógłby napisać scenariusz na podstawie tego komiksu...
skad wiesz ze jeden najbardziej znanych? mianiak porno powiadasz hm
a moze jednak postac transwestyty blaby ciekawsza? moze wam by sie nie spodobala ale pewnie AM bardziej by siadla skoro sam to wymyslil?
Nie no to pogratulować ktryteriów oceniania czy coś jest wartościowe czy nie;) Ta maska jest genialna, sorki ale bohater musi być piękny, doskonale umięśniony i ze wspaniałym uśmiechem na widok którego mdleją wszystkie kobiety (coś jak Strom Saxon:):):)), zresztą jako fan Sin City powinieneś to wiedzieć:) A maska jest genialna, z tym bezczelnym uśmieszkiem... A raczej niewydaje mi się żeby komiks przeszedł bez echa (Polska to nie cały świat:)) I na koniec ten komiks naprawdę jest o CZYMŚ...
Vi Veri Veniversum Vivus Vici...
W moim życiu dzięki sile prawdy podbiłem wszechświat...
poprawka do porzedniej wypowiedzi:) pojawił się błąd:) bohater NIE musi być piękny:)
Cóż - wiele można powiedzieć o tej masce - że jest trochę tandetna, że staro wygląda itp. ;). Ale nigdy, że jest debilna! Oglądając zwiastuny odnoszę wrażenie, że jest perwersyjna na swój sposób. Posiada trwały z oczywistych względów ironiczno-szatańsko-kpiący uśmieszek, który bardzo mi przypadł do gustu. Zwłaszcza, że z tego co czytam pan V nie jest kolejnym dobrym bohaterem i jego motywy działania i sposób postępowania nie są do końca zrozumiałe i racjonalne. Dziwna maska skrywająca dziwnego jegomościa - to jest to!