PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=180040}

V jak Vendetta

V for Vendetta
2005
7,4 299 tys. ocen
7,4 10 1 298616
7,0 62 krytyków
V jak Vendetta
powrót do forum filmu V jak Vendetta

W dziale Press Conference jest wywiad z Joelem Silverem, Jamesem McTeigue, Jamesem Purefoyem, Natalie Portman i Grantem Hillem. James McTeigue już zapewnił, że nie zobaczymy w filmie jego (czyli V) twarzy. Zdjęcia do filmu rozpoczęły się dzisiaj (czyli w 7 marca 2005).

Deterministic

Z tej konferencji możemy się dowiedzieć, że twarzy V w filmie nie ujrzymy (już to wcześniej zapodałem). Film zawiera w sobie wszystkie części komiksu V jak Vendetta (oryginalnie było 10 tomów, w polskiej wersji wcisnieto to do 2 tomów), więc domniemam, że coś tam okroją. James Purefoy sypia w masce, wczuwa się do roli. Film ma światową premierę 4 listopada 2005, a dzień później czyli 5 listopada mija 400-na rocznica próby wysadzenia parlamentu przez Guya Fawkesa (za którego przebiera się V). Jak wiecie komiks dzieje się w latach 90 XX wieku, jednakże mi się wydaje (ALE TEGO NIE WIEM), że akcję filmu przesuną na rok 2005, i w filmie będziemy alternatywną wizję wspólczesnego nam świata a także też 400-rocznicę już wiecie czego. Zapowiada się narazie bardzo dobrze.

ocenił(a) film na 1
Deterministic

Oryginalnie był jeden tom, tyle że opublikowany pierwotnie w 10 zeszytach. W Polsce ten jeden tom podzielono na dwa.

Kombi

Racja... 10 "zeszytów" :). Jestem ciekaw jak wyjdzie Warner Bros. Poland tłumaczenie filmu... bo w polskiej wersji komiksu nie tłumaczono wszystkiego dokładnie, a np. "Remember, Remember the 5th of Novemeber, The gunpowder treason and plot ... " powinien być jak najdosłowniej przetłumaczony ten wierszyk, a zamaist wierszyka wsadzono tam zdanie które w sobie już pozatym informuje o Guyu Fawkesie... tłumacz ma tłumaczyć wszystko najdosłowniej jak się da bez żadnej własnej inwencji twórczej

Deterministic

No tak, tylko, że w przypadku "V jak Vendetta" wiele rzeczy przetłumaczonych dosłownie nie byłoby zrozumiałych dla poslkiego czytelnika. Mnie osobiscie rodzime tłumaczenie z "Panią Twardowską" zamiast "Sympathy for the Devil", czy fragmentami "Centrali" przypadło do gustu. Niby nie dosłownie, ale efekt ten sam. A chyba o to chodzi.