Owszem oglądałem lepsze filmy wojenne, jednak ten też mi się podobał. Mimo że film jest raczej dość spokojny, bo nie ma w nim ciągłych scen batalistycznych to jednak ma coś w sobie co sprawia że miło się go ogląda.
Oglądnąłem cały film, to po pierwsze,hmm, a nie wszyscy którzy komentują tak robią:).Przeczytałem komentaże. Teraz powiem swoje. Film nie jest arcydziełem, to napewno. Oparty jest na faktach, to drugie. Opowiada o wybranej histori, jednej właściwie akcji z drugiej wojny. Jest dobrym filmem wojennym, opisującym nieznane...
więcejFilm nie jest jakimś wyróżniającym się z tłumu podobnych produkcji, ale to całkiem dobry przeciętniek. Ogląda sie naprawde dobrze. Dawno już nie widziałem filmu na którym bym nie zasnął albo czekał na szybki koniec.
Filmu jeszcze nie ogladalem, ale wyglada w stylu We Were Soldiers,
obczajcie trailer "Bylismy Zolnierzami" i "VI Batalion" hehe sciagane te napisy, husbands, fathers, sons :) Ale wyglada ciekawie, we were soldiers byl super to moze i to bedzie tez takie dobre :P pozdro all.
Film uważam za ciut ponad przeciętny. Jest to dobra propozycja na nudny zimowy wieczór, jednak szczerze odradzam sesji kinowej (o ile w Polsce będzie wyświetlany).
O ile sam atak jest autentyczny i godny podziwu (oni faktycznie odbili tych jenców przy minimalnych stratach) i pewnie jest omawiany na wielu uczelniach...
zupełnie nie rozumie czemu wszyscy sa na "nie" fakt moze stwierdzenie "Jedna z największych produkcji filmowych tego roku" to za duzo powiedziane... ale film w porzadku, wydaje mi sie ze watry obejrzenia... tymbardziej ze film jest oparty na wydarzeniach autentycznych...
Nie ma co porównywać z Taegukgi..., czy Windtalkers - to nie film, w którym można spodziewać się dużo akcji, niestety również i dramaturgii spodziewanej w nim nie uświadczy (przynajmniej dla mnie) - gra aktorska raczej średnia - jak wspomniał przedmówca. Co za tym idzie, postacie bezbarwne, ani to żałować, ani...
Kiedy ten film będzie w Polsce? Ale serio bo słyszałem juz o kilku datach i nie wiem już w końcu. Dzienks
Film ukazuje historyczne fakty, a jednak podstawione pod te działania, ktore dążą do bujdy i terrorystycznych zmagań.
Wynurza nam się pytanie: Czy tak było naprawdę? Możemy się wachać, lecz prawdę znają tylko producenci filmu, którzy
nas o tym nie upozorowali. A do realizy włożyli tylko garsztkę.
Natomiast...
W filmie Pani Utiński legitymuje się przed Japończykami litewskim paszportem. W 1945 roku pani Utinski równie dobrze mogłaby machać równie dobrze paszportem Cesarstwa Rzymskiego lub każdego innego państwa, które wtedy nie istniało. Paszport rzymski byłby nawet bezpieczniejszy, gdyż Litwa od lipca 1940 r, wchodziła w...
więcejFilm co najwyżej średni, zauważalne niedociągnięcia merytoryczne, nieprzekonujące sceny walki. Ale dało się obejrzeć.